Kierowcy protestują, a ceny benzyny rosną

Kierowcy zablokują w 17 miastach stacje benzynowe. To protest przeciwko rosnącym cenom paliw.

2012-01-23, 14:38

Kierowcy protestują, a ceny benzyny rosną
. Foto: sxc.hu

Posłuchaj

W kilku miastach Polski zapowiadane są na dziś protestu przeciwko wysokim cenom benzyny i oleju napędowego.
+
Dodaj do playlisty

Na stacjach będą tankować za parę złotych, jeść hot-dogi czy pić kawę, by pobyt tam potrwał jak najdłużej.

Kierowcy, podzieleni na kilkunastoosobowe grupki, o 18:00 pojadą na stacje benzynowe i przez dwie godziny będą tankować za symboliczną złotówkę - mówi organizator protestu Michał Denisiuk. By spowolnić ruch na stacjach, będą tam też dokonywali drobnych zakupów. W Warszawie zbiórka ma się rozpocząć nie o godz. 18, a o 15:45 na ulicy Smolnej. Stamtąd kierowcy powolnym tempem ruszą w kierunku Sejmu. Jeśli akcja nie przyniesie spodziewanych efektów - podjęcia przez rząd działań zmierzających do obniżki cen paliw - organizatorzy zapowiadają podjęcie kolejnych kroków, między innymi blokady ulic miast oraz tras szybkiego ruchu i autostrad, a także dojazdu do siedzib koncernów naftowych w całej Polsce.

Poranny gość Radia dla Ciebie ekspert rynku paliw Andrzej Szczęśniak tłumaczy, że wzrost cen na stacjach benzynowych spowodowany jest sytuacją na światowych rynkach.

Jednocześnie uważa on, że dużą winę za wysokie ceny ponoszą Amerykanie, oraz spekulanci, którzy wywindowali je do bardzo wysokich poziomów. A do wzrostu cen na stacjach benzynowych przyczyniają się też podatki - dodaje. Przypomina, że ma to związek z trudną sytuacją budżetową państwa i chęcią zwiększania dochodów. Ekspert rynku paliw Andrzej Szczęśniak mówi, że rząd mógłby obniżyć akcyzę na 3 miesiące bez zgody Unii Europejskiej.

REKLAMA

IAR, ab

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej