Davos to tylko prestiż, konkretów nie będzie
Przez pięć dni w Davos najważniejsi światowi przedsiębiorcy, politycy, ekonomiści i działacze społeczni, będą dyskutować o aktualnych problemach gospodarczych świata.
2012-01-25, 10:39
Posłuchaj
Polskę będą reprezentować między innymi prezydent Bronisław Komorowski, prezes NBP Marek Belka i prezes warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych Ludwik Sobolewski.
Ekonomiści podkreślają, że spotkania w Davos mają przede wszystkim znaczenie prestiżowe, co nie zmienia faktu, że warto się na nich pojawiać. Tak uważa analityk ING TFI Paweł Cymcyk.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek dodaje jednak, że efekty takich wizyt zagranicznych mogą być po jakimś czasie widoczne.
Tegoroczne Forum odbędzie się pod hasłem - "Wielka Przemiana. Kształtowanie nowych modeli". Udział zapowiedziało ponad 2600 uczestników z ponad 100 krajów. Przyjedzie 40 szefów państw lub rządów i blisko 90 ministrów.
W przeszłości w Davos gościło wiele sław spoza polityki. W ostatnich latach przyjeżdżali między innymi: Brad Pitt i Angelina Jolie, Bono, Bill Gates, czy twórca Facebooka Mark Zuckerberg.
Tegoroczne Forum otworzy kanclerz Niemiec Angela Merkel.
REKLAMA
IAR,ab
REKLAMA