Niektóre rasy psów mogą niedługo przestać istnieć
Chodzi o rasy typowo brytyjskie, np. setery angielskie. Są one zagrożone ze względu na rosnącą popularność ras bardziej egzotycznych.
2012-01-30, 09:30
Seter pojawił się po raz pierwszy na przygotowanej przez Brytyjski Związek Kynologiczny liście zagrożonych ras. W ostatnim dziesięcioleciu liczba rejestrowanych szczeniaków setera spadła o dwie trzecie. Z kolei chihuahua, rasa rozpropagowana przez celebrytów, odnotowała 25-procentowy wzrost - podaje serwis BBC News.
Ale znane osoby mogą mieć też pozytywny wpływ na rodzime rasy. Chodzi o konkretnie welsh corgi cardigan, która urosła w siłę dzięki powiązaniom z królową brytyjską.
- Popkultura, znane osoby i moda odgrywają istotną rolę w dzisiejszym społeczeństwie, a psy nie są przystosowane do naszych zmiennych gustów - powiedziała sekretarz związku Caroline Kisko. - Ostatnią ofiarą jest seter angielski, wspaniały, lojalny pies. Tymczasem liczebność rasy siberian husky w ciągu ostatnich 10 lat w naszym kraju potroiła się.
24 zagrożone rasy
Oprócz setera angielskiego na liście zagrożonych wymarciem ras znalazły się jeszcze 24 inne. Chodzi o te, w obrębie których zarejestrowano w Wielkiej Brytanii i Irlandii poniżej 300 szczeniaków. Dla porównania w 2011 roku odnotowano tam ponad sześć tysięcy psów rasy chihuahua.
REKLAMA
Jednymi z najbardziej zagrożonych są czworonogi rasy otterhound (38 przypadków rejestracji). Zdaniem Pam Marston-Pollock, prezes klubu zrzeszającego właścicieli psów tej rasy, na świecie mogło pozostać najwyżej 600 osobników, a tylko część nadaje się do rozrodu. - Obecnie trzymanie większego psa jest zbyt kosztowne - zauważyła Marston-Pollock.
Inną brytyjską rasą na skraju wyginięcia jest dandie dinmont terrier, która swój przydomek zawdzięcza bohaterowi jednej z powieści Waltera Scotta.
Kisko dodaje, że potrzeby egzotycznych ras nie są rozumiane przez brytyjskich właścicieli i stąd tak wiele psów kończy w schroniskach. Tak jest np. w przypadku chartów afgańskich, które wymagają codziennie dwóch godzin aktywności i codziennej pielęgnacji. W latach 2009-2010 43 procent zarejestrowanych psów tej rasy trafiło do schronisk.
Hodowcy są zdania, że część narodowego dziedzictwa przepadnie wraz z rasami doprowadzonymi do wymarcia.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
to
REKLAMA