Robotnicy odkryli skarb. Nikt się nie zgłosił
Stolica Czech stała się definitywnie właścicielem skarbu odnalezionego przed trzema laty.
2012-02-07, 17:12
Na skarb składa się blisko pół tony najróżniejszych cennych przedmiotów. Dokładnie 490 kilogramów srebrnych i złotych przedmiotów znalazło w listopadzie 2008 roku trzech ukraińskich robotników remontujących jedną ze starych kamienic w dzielnicy Smichov.
Skarb ukryty był w zamurowanym pomieszczeniu na poddaszu. Są to srebrne sztućce, tace, puchary i inne przedmioty codziennego użytku. Odnaleziono też setki srebrnych i złotych monet. Między innymi praskie grosze z czasów Wacława IV i Władysława Jagiellończyka, pruskie talary i rosyjskie carskie ruble. Każdy z ukraińskich robotników otrzyma nagrodę w wysokości 200 tysięcy koron czyli około 32 tysięcy złotych.
Skarb prawdopodobnie należał do Josefa Vokurka, właściciela zakładu jubilerskiego i został zamurowany przed drugą wojną światową lub tuż po niej. Na wywieszoną informację o cennym znalezisku nikt ze spadkobierców nie zareagował i dlatego stało się ono własnością stolicy.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
IAR, to
REKLAMA