Tusk: system emerytalny jak domek z kart
Premier Donald Tusk podkreślił, że jeśli nie dojdzie do wydłużenia stażu pracy, za kilkanaście lat obecny system może upaść jak domek z kart.
2012-02-10, 13:55
Posłuchaj
Powtórzył przy tym, że jego rząd bierze pełną odpowiedzialność za przeprowadzenie trudnych reform systemu emerytalnego.
Premier, który uczestniczy w posiedzeniu rady programowej Kongresu Kobiet, dodał, że zależy mu, by Polacy, przechodzący na emeryturę mogli godnie żyć. W jego przekonaniu konieczne jest zerwanie kurtyny hipokryzji - jak mówił, nieprawdą jest, iż możliwe są inne rozwiązania niż podniesienie wieku emerytalnego.
Donald Tusk dodał, że jeśli nie podejmiemy decyzji o wydłużeniu wieku emerytalnego, już niebawem system świadczeń emerytalnych może się zawalić. Premier podkreślił, że jest gotów dla tych koniecznych zmian zaryzykować karierę polityczną. Jak mówił, jego współpracownicy nazywają to groźbą "politycznego harakiri".
Odnosząc się do zrównania wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet, Donald Tusk mówił, że coraz więcej Polak chce pracować, stawiając na niezależność. Przyznał, że rozumie jednak zastrzeżenia wielu pań, dla których zmiany będą oznaczać aż 7 lat dłuższy staż pracy. Jednak w jego ocenie, w obecnej sytuacji demograficznej i gospodarczej nie ma innego wyjścia. Posiedzenie rady programowej Kongresu Kobiet odbywa się w gmachu Giełdy Papierów Wartościowych w warszawie.
REKLAMA