Włożył papierki, bank przelał mu 4,6 mln. Poszukiwany

40-45-letni mężczyzna za pomocą tzw. wrzutni w zamkniętym oddziale banku zostawił kopertę z pociętymi papierkami, deklarując wpłatę 1,5 mln euro. Bank mu pieniądze przelał. Jest poszukiwany.

2012-02-22, 13:48

Włożył papierki, bank przelał mu 4,6 mln. Poszukiwany
. Foto: Fot. ksp.waw.pl

Do zdarzenia doszło we wrześniu 2011 roku Warszawie, choć policja nie podaje ani w jakim banku, ani w którym oddziale. Wiadomo jedynie, że około 40-45-letni mężczyzna o wzroście 175-180 centymetrów (co wiadomo z nagrania monitoringu) za pomocą fałszywych dokumentów założył rachunek na firmę. Wybrał firmowy, nie prywatny, bowiem biznesmeni mają specjalną możliwość: zostawiania w tzw. wrzutni paczek z wpłatami, nawet jeśli bank jest zamknięty.

Tak właśnie zrobił mężczyzna, którego dziś poszukuje Komenda Stołeczna Policji. Włożył paczkę i zadeklarował wpłatę 1,5 mln euro (a wcześniej jeszcze anonsował taką wpłatę). Pracownicy banku nawet nie zajrzeli do paczki i po prostu… przelali sumę na wskazane konto.

Zanim się zorientowano, że w paczce nie było pieniędzy, mężczyzna (choć policja mówi o liczbie mnogiej podejrzanych, nie precyzując kim są pozostali) za przelane pieniądze dokonali zakupu dużej partii złota i się ulotnili.

Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KSP proszą o kontakt wszystkie osoby, które rozpoznają na prezentowanych zdjęciach mężczyznę lub mają informacje na jego temat. Każdej osobie zapewniamy anonimowość. Kontakt z prowadzącym postępowanie tel. 22/6035473 lub sekretariat Wydziału tel. 22/6035404 lub do najbliższej jednostki policji pod nr 997.

REKLAMA

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej