"Tusk na króla". Palikot ocenia 100 dni rządu
Proszę państwa to było fantastyczna studniówka, rząd szedł od sukcesu do sukcesu - ironizował Janusz Palikot.
2012-02-28, 20:07
Posłuchaj
- Dokonania ministra zdrowa Bartosza Arłukowicza są tak wielkie i tak znaczące, że jestem zdziwiony, że pan premier - mam nadzieję, że to nadrobi - nie zaoferował mu funkcji wicepremiera w swoim rządzie - powiedział Palikot na konferencji prasowej w Sejmie. Jak dodał, "byłoby to szczególne zwieńczenie i też uhonorowanie jego wybitnego wkładu w dostęp obywateli do świadczeń lekarskich".
Palikot "chwalił" także rząd za decyzję o podpisaniu międzynarodowej umowy ACTA. Jak powiedział, była to decyzja "równie błyskotliwa i z takim samym polotem zrealizowana, fantastyczna, w swojej istocie sięgająca do źródeł francuskiej rewolucji i do podstawowych jej haseł".
- Widocznie od tych sukcesów Arłukowicza i samego Donalda Tuska, dotyczących zdrowia i ACTA, rządowi przewróciło się w głowie i potem mieliśmy fantastyczny po prostu festiwal otwarcia Stadionu Narodowego, przed terminem oczywiście i w dodatku za bardzo niewielką nagrodę dla prezesa spółki" - powiedział Palikot, nawiązując do sprawy umowy byłego już prezesa Narodowego Centrum Sportu Rafała Kaplera.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
- Powiedziałbym, że w tym wszystkim pozostaje jedna osoba, która wciąż jest niedoceniona, to jest pan premier. Mam pretensje do członków jego gabinetu, że pozwolili doprowadzić do sytuacji, w której to on musi się spotykać z nimi - ironizował polityk.
Janusz Palikot żartował, że w związku z 100 dniami rządu Tuska jego klub zamierza złożyć projekt nowelizacji ustawy o Radzie Ministrów, w którym zaproponuje wprowadzenie pojęcia "króla" w miejsce pojęcia "Prezesa Rady Ministrów".
REKLAMA
aj
REKLAMA