Szef PZPN otrzymał kopertę. Była łapówka?
Grzegorz Kulikowski, który w listopadzie ujawnił zapis kontrowersyjnych rozmów z szefami związku, znów atakuje Grzegorza Latę i Zdzisława Kręcinę.
2012-03-14, 14:00
Kulikowski zarzuca Grzegorzowi Lacie i Zdzisławowi Kręcinie przyjęcie łapówki.
- Moim zdaniem już wkrótce szefów PZPN mogą czekać duże kłopoty. W połowie lutego zeznawałem bowiem w prokuraturze i powiedziałem wszystko, co wiem, i pokazałem wszystko, co mam. A jest tego sporo. Jak choćby nagrania, na których Zdzisław Kręcina i Grzegorz Lato przyjmują ode mnie pieniądze - zdradza cytowany przez "Super Express" Kulikowski.
- Oni myśleli, że to łapówka od człowieka, od którego PZPN kupił ziemię. Tak naprawdę były to jednak moje prywatne środki. Zorganizowałem prowokację, żeby się przekonać, czy przyjmą łapówkę. I przyjęli - dodał.
Według jego relacji do przekazania pieniędzy miało dojść w siedzibie związku. Kręcina miał wziąć pieniądze w mieszczącej się w niej restauracji, a Lato w swoim gabinecie.
REKLAMA
- Byli przekonani, że to łapówka od człowieka, który sprzedał PZPN ziemię pod budowę nowej siedziby. A żeby nie zaniepokoiło ich to, że to niska suma, powiedziałem, że tamten człowiek będzie płacił w ratach i to jest właśnie pierwsza rata - kontynuuje Kulikowski.
Lato przyznaje - była koperta
Prezes PZPN przyznał, że otrzymał od Kulikowskiego kopertę. Jego zdaniem jednak nie została ona otwarta. - Istotnie, Grzegorz Kulikowski zostawił u mnie w gabinecie kopertę. Nigdy jej nie otworzyłem, a Grzegorz Kulikowski nie wyjaśnił nigdy tej sytuacji. Koperta została protokolarnie przekazana do sejfu PZPN - stwierdził Lato. Zapowiedział też, że w najbliższych dniach złoży pozew cywilny o naruszenie dóbr osobistych.
W listopadzie Kulikowski ujawnił taśmy, z których wynikało, że w PZPN mogło dojść do korupcji podczas wyboru nowej siedziby związku. Zaznaczył przy tym jednak, że nie ma na to dowodów.
Śledztwo wyjaśniające w tej sprawie wszczęła już Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jak zapewniają śledczy chodzi o podejrzenie przyjęcia w latach 2010-2011 przez osoby pełniące funkcje kierownicze w PZPN korzyści majątkowej lub jej obietnicy w związku z nabyciem nieruchomości pod siedzibę nowej siedziby PZPN. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
REKLAMA
mr, man,"Super Express", polskieradio.pl, gazeta.pl
REKLAMA