Krwawy zamach bombowy w Afganistanie
W samobójczym zamachu na Międzynarodowe Siły Bezpieczeństwa (ISAF) zginęło 12 osób, w tym kilkoro cywilów - poinformował przedstawiciel afgańskiej administracji rządowej.
2012-04-04, 15:03
Do zamachu doszło w Majmanie w prowincji Farjab w północnej części kraju. Odpowiedzialność za zamach wzięli na siebie talibowie.
Z kolei przedstawiciele ISAF poinformowali, że w wybuchu w północnym Afganistanie zginęło trzech żołnierzy. Nie potwierdzili jednak, że chodzi o ten sam incydent, nie podali też narodowości zabitych.
Od początku roku zginęło w Afganistanie 104 żołnierzy NATO. Takie dane podaje francuska agencja AFP, ale nie potwierdza ich dowództwo sił Sojuszu. Oświadczyło ono, że zgodnie z przyjętą polityką nie potwierdza żadnych danych o stratach w określonym czasie.
Operacja NATO w Afganistanie zaczęła się po atakach terrorystycznych na Stany Zjednoczone 11 września 2001 roku. Do tej pory zginęły w niej prawie 3 tysiące żołnierzy sił Sojuszu. Najwięcej, bo 1924 ludzi, stracili Amerykanie. Straty wśród talibów i ludności cywilnej są trudne do oszacowania. Organizacje międzynarodowe mówią o co najmniej kilkudziesięciu tysiącach zabitych.
REKLAMA
W Afganistanie jest obecnie 130 tysięcy żołnierzy sił NATO, którzy mają się wycofać do końca 2014 roku.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
IAR/mch
REKLAMA