"Czy Katyń jest aż tak groźny dla Rosji?"
Witomiła Wołk-Jezierska nie wierzy w doniesienia rosyjskiej prasy, że Trybunał w Strasburgu oddali pozew o odpowiedzialność Rosji za zbrodnię katyńską.
2012-04-12, 12:34
Posłuchaj
Zobacz serwis specjalny portalu Polskiego Radia: KATYŃ >>>
16 kwietnia sędziowie Trybunału wydadzą wyrok w sprawie skargi potomków oficerów rozstrzelanych w Charkowie oraz Katyniu. Według dziennika „Moskowskije Nowosti” Europejski Trybunał Praw Człowieka orzeknie, że Rosja nie ponosi odpowiedzialności za masowe egzekucje Polaków w 1940 roku. Dziennikarze gazety powołują się na anonimowego informatora z kręgów zbliżonych do Trybunału w Strasburgu.
Witomiła Wołk-Jezierska, córka zamordowanego oficera artylerii Wincentego Wołka informacje prasy rosyjskiej nazywa manipulacją. W poniedziałek 16 kwietnia będzie w Strasburgu i wysłucha wyroku Trybunału. Zaznacza, że nawet jeżeli decyzja Trybunału będzie dla Polaków niekorzystna, to warto przedstawiać nasze racje, a nie rosyjskie manipulacje.
Dziwi ją też, jak mogło dojść do przecieku z Trybunału. Jej zdaniem data też nie jest przypadkowa. - Jutro jest Międzynarodowy Dzień Zbrodni Katyńskiej. Zastanawiające, dlaczego ta informacja pojawiła się dzisiaj. Czy to jest aż tak groźne dla Rosji, by się w tak pokrętny sposób bronić? Jako Polka chciałam podkreślić, że jest niewielka grupka trzynastu osób starszych, która się odważyła stanąć przeciwko Rosji - największej potędze. Jest trzech adwokatów polskich, odważnych na tyle, by tę sprawę prowadzić, dwóch adwokatów rosyjskich, którzy odważyli się stawać przed sądami moskiewskimi. Poczekajmy – powiedziała.
REKLAMA
Sędziowie Trybunału rozpatrzą połączone skargi: Jerzego Janowca i Antoniego Trybowskiego, syna i wnuka oficerów rozstrzelanych w Charkowie oraz skargę Witomiły Wołk-Jezierskiej, a także 12 innych osób. Skarżący domagają się między innymi ujawnienia przyczyn umorzenia śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej oraz moralnej rehabilitacji swoich bliskich.
PAP, agkm
REKLAMA