"Pingwiny" zawiodą oczekiwania kibiców?

Hokeistów Pittsburgh Penguins powszechnie uważano za najpoważniejszych kandydatów do zdobycia Pucharu Stanleya.

2012-04-14, 12:34

"Pingwiny" zawiodą oczekiwania kibiców?
Sidney Crosby z Pittsburgh Penguins. Foto: Wikipedia/southcentral

Jednak po dwóch meczach przed własną widownią "Pingwiny" nieoczekiwanie przegrywają w pierwszej rundzie tych rozgrywek z Philadelphia Flyers 0-2.
W środę zespół z Pittsburgha roztrwonił przewagę 3:0 i przegrał po dogrywce 3:4. W sobotę w Consol Energy Center również prowadził - 2:0, 3:1, 4:3 i 5:4, jednak i tym razem końcówka należała do "Lotników" - wynik 5:8.
"Po prostu musimy znaleźć właściwą drogę do zwyciężania i grać na maksimum możliwości przez całe 60 minut. Jesteśmy trochę sfrustrowani tymi porażkami, ale wciąż do wygrania mamy cztery mecze" - powiedział kapitan Sidney Crosby, który trafił po 15 sekundach gry i miał asystę.
Zwycięzca klasyfikacji na najskuteczniejszego gracza sezonu regularnego Rosjanin Jewigienij Małkin miał dwie asysty, bramkarz Marc-Andre Fleury udanie interweniował 23 razy, ale pomylił się siedmiokrotnie. Oprócz Crosby'ego do bramki Flyers trafili: dwukrotnie Kris Kunitz, a po jednym razie Paul Martin i Tyler Kennedy.
Ten wieczór należał jednak do Claude'a Giroux, autora trzech goli (ostatni do pustej bramki). Asystował też przy strzałach Maxime'a Talbota, Jaromira Jagra i drugim z trzech trafień Seana Couturiera (miał jedno podanie). 19-letni Couturier jest dopiero drugim nastolatkiem w historii Pucharu Stanleya, który odnotował hat-trick. Poprzednio dokonał tego Ted Kennedy w 1945 roku.
"Lotnicy", piąty zespół Konferencji Wschodniej, znajdują się w komfortowej sytuacji, bowiem rozegrają teraz dwa mecze przed własną widownią.
W takich samych tarapatach jak Pittsburgh znaleźli się też Vancouver Canucks, zdobywcy President's Trophy, nagrody dla najlepszej drużyny rozgrywek zasadniczych (111 pkt). Oni również ponieśli drugą porażkę na swoim lodowisku, przegrywając z Los Angeles Kings 2:4 i teraz czekają ich dwa występy na wyjeździe.
Najmocniejszym punktem w ekipie "Królów" był Jonathan Quick, który pomylił się tylko dwukrotnie przy 46 atakach rywali. Pokonać go zdołali jedynie Jannik Hansen (wyrównał na 1:1) i Samuel Pahlsson, ustalając wynik meczu. Natomiast do bramki Canucks trafili: dwukrotnie Dustin Brown, gdy jego zespół grał w osłabieniu, a także po jednym razie Jarrett Stoll i Trevor Lewis.
W drugim spotkaniu na Zachodzie, Nashville Predators ulegli u siebie Detroit Red Wings 2:3, którzy wyrównali w ten sposób stan serii play off na 1-1.
Ian White i Cory Emmerton zapewnili "Czerwonym Skrzydłom" prowadzenie 2:0 po pierwszej tercji, a choć w drugiej gola dla gospodarzy uzyskał Andriej Kosticyn, to niespełna minutę później było już 3:1 za sprawą Johana Franzena. Rozmiary porażki Predators, na niespełna pięć minut przed końcem, zmniejszył Shea Weber. W niedzielę odbędzie się pierwszy z dwóch meczów w Detroit.
W piątek rozpoczęła się rywalizacja na Wschodzie pomiędzy rywalami z Southeast Division - Florida Panthers i New Jersey Devils. "Pantery", w których barwach punktu nie zdobył urodzony w Zabrzu Kanadyjczyk Wojtek Wolski, przegrały przed własną widownią 2:3.

Wyniki piątkowych spotkań rywalizacji o Puchar Stanleya w lidze hokejowej NHL - ćwierćfinałów konferencji:

Konferencja Wschodnia

Pittsburgh Penguins - Philadelphia Flyers 5:8
(stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 2-0 dla Flyers)

Florida Panthers - New Jersey Devils      2:3
(stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 1-0 dla Devils)

Konferencja Zachodnia
    
Vancouver Canucks - Los Angeles Kings     2:4
(stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 2-0 dla Kings)

Nashville Predators - Detroit Red Wings   2:3
(stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 1-1)

 

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej