Zakończył się kongres Polska Wielki Projekt

- Pomysł kongresu zrodził się krótko przed końcem 2009 roku – wyjaśnia Jan Filip Staniłko z Instytut Sobieskiego. - Miały to być spotkania ludzi, którzy są zainteresowani dyskusją o Polsce, łączy ich przekonanie, że mamy prawo być krajem silnym, sprawiedliwym, takim, który ma znaczącą pozycję na świecie i umie się dobrze rządzić.

Tradycja polityczna naszą siłą

Program debat był niezwykle napięty. Pierwsze odbyły się już w kwietniu w Warszawie i Krakowie. W dniach 9-13 maja cykl paneli dyskusyjnych odbywał się w warszawskim Hotelu Bristol, na Zamku Królewskim i w Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie.

Organizatorzy odwołują się do polskiej tradycji politycznej. Tematyka kongresu ogniskuje się wokół problemów, które skupiają się w święcie 3 maja. - To kwestia dobrej konstytucji, nowoczesności, idei narodowej, zamożności Polski, bogactwa narodowego – wylicza Staniłko. - Tym kongresem staramy się zatem nadać pewien ton świętowania 3 maja. Istotną datą dla twórców kongresu jest także 10 kwietnia, który stanowi pewien punkt wyjścia jeśli chodzi o diagnozę.

Co najważniejsze dla rozwoju?

Kongres miał dwie główne idee przewodnie. - Z jednej strony to dyskusja na temat tego, jak się rozwijamy, jakie są nasze długotrwałe zasoby rozwojowe – mówi Staniłko. Rozmawiano o polskich firmach, które coraz więcej inwestują za granicą i o polityce rozwojowej opartej o rodzinę. – Chcemy pokazać, że bez uwzględnienia kwestii kapitału ludzkiego i jego jakości nie można myśleć o rozwoju kraju – dodaje specjalista Instytutu Sobieskiego.

REKLAMA

Kulminacja obrad miała miejsce w miniony weekend. W sobotę omawiano kwestie polityki gospodarczej - Tego, jak państwo może wspomagać rozwój i zamożność Polaków – precyzuje Staniłko. Bardzo ważnym zagadnieniem był także rozwój polskiej wsi. - Wieś jest dla Polski zasobem, nie tylko historycznym i demograficznym, ale także zasobem gospodarczym – dodaje. W niedzielę prelegenci mówili o polskiej idei. Była dyskusja o literaturze i tym, czy mesjanizm może być receptą na dalszy rozwój Polski.

Nagroda dla Lecha Majewskiego

W sobotę na Zamku Królewskim w Warszawie odbyło się wręczenie Nagrody im. Lecha Kaczyńskiego, lauru związanego z kongresem. Nagroda została przyznana po raz pierwszy w 2011 roku Wojciechowi Kilarowi. Ma honorować twórców zasłużonych dla niezależnej kultury polskiej, rozwijającej się często wbrew ogólnym trendom. Tegorocznym laureatem Nagrody został śląski reżyser Lech Majewski, znany na całym świecie autor filmów "Angelus", "Rycerz" czy "Ogród Rozkoszy Ziemskich". Jego ostatni obraz „Młyn i Krzyż” spotkał się z wielkim uznaniem między innymi twórców "Władcy Pierścieni".

Instytut Sobieskiego, organizator kongresu, jest niezależnym think tankiem, powstałym w 2004 roku. Rozwija swoją działalność w wielu obszarach, na przykład finansów publicznych, polityki energetycznej i gospodarczej, innowacji, transportu czy edukacji.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

REKLAMA

(ew/Fronda.pl/Sobieski.org.pl)