Brytyjski premier przesłuchany ws. afery podsłuchowej
Relacje między brytyjskimi politykami i dziennikarzami są "zbyt bliskie i niezdrowe" - powiedział premier David Cameron przed komisją badającą tamtejszą aferę podsłuchową.
2012-06-14, 14:52
Posłuchaj
Afera wybuchła, gdy na jaw wyszły informacje, że tabloid "News of the World" włamywał się do prywatnych skrzynek pocztowych szeregu znanych osobistości. Według brytyjskiego premiera, w relacjach polityków z dziennikarzami powinno być więcej przejrzystości i dystansu. David Cameron uważa też, że należy zmienić system, regulujący te relacje, gdyż obecny nie spełnia swej roli.
Przed komisją Levesona zeznawali już byli premierzy Gordon Brown i Tony Blair oraz minister skarbu George Osborne. Podstawowy cel śledztwa to zbadanie, czy w ciągu ostatnich dwudziestu lat światy polityki i mediów nie zbliżyły się do siebie za bardzo. Wiadomo, że zarówno prawica, jak i lewica zabiegały o przychylność gazet należących do magnata medialnego Ruperta Murdocha. Zwykle łatwiej było konserwatystom, chociaż w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych "The Sun" opowiadał się za Partią Pracy.
Cameron usłyszy zapewne m.in pytania o Andy'ego Coulsona swego byłego doradcę. Przyszedł on do sztabu konserwatystów, chociaż w samym środku afery podsłuchowej był redaktorem News of The World.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęcie >>>
sg
REKLAMA