Mężczyzna z autyzmem przeżył 3 tygodnie na pustyni
28-letni Amerykanin żywił się żabami i owadami, pił wodę z rzeki przez trzy tygodnie, zanim ekipy ratunkowe na pustyni w stanie Utah zdołały go znaleźć.
2012-07-14, 10:27
Posłuchaj
William Martin LaFever na początku czerwca zadzwonił do swojego ojca. Powiedział, że wybiera się na trasę wspinaczkową na pustyni Escalante. Wyjaśnił, że część jego sprzętu została skradziona i nie ma już pieniędzy. Jego ojciec wysłał pieniądze transferem bankowym do Page w stanie Arizona i poradził synowi, by "na stopa” dotarł do miasteczka. Jednak zamiast tego LaFever ruszył pieszo w drogę przez pustynię.
Gdy wypatrzył go policyjny helikopter, skrajnie wyczerpany i odwodniony 28-latek, nie był w stanie ustać na nogach. – Nie mogłem uwierzyć, że on żyje i jestem pewien, że nie przeżyłby następnych 24 godzin – cytują amerykańskie media szeryfa, który wypatrzył mężczyznę z helikoptera. O własnych siłach pokonał około 80 kilometrów.
Rzeczniczka policji w okręgu Garfield powiedziała agencji Associated Press, że pustynia jest „jednym z najtrudniejszych, najsurowszych terenów na całej Ziemi”. – Tam gdzie William się wspinał nikogo nie ma. Nie ma ludzi, nie ma miasteczek. Są tylko poszarpane klify, urwiska, piasek i upał – powiedziała.
Mężczyzna po kilku dniach w szpitalu odzyskał formę i jego stan lekarze określają jako stabilny.
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
sg
REKLAMA