Kleszcze i borelioza atakują. Lekarze biją na alarm

Co najmniej 200 osób od początku wakacji zachorowało w całym kraju na boreliozę.

2012-07-23, 10:52

Kleszcze i borelioza atakują. Lekarze biją na alarm
Kleszcz. Foto: Glow Images/East News

Zdaniem specjalistów chorób zakaźnych, w leczeniu boreliozy popełnianych jest wiele błędów. Albo chorzy dostają niewłaściwe antybiotyki, albo są one za krótko podawane. Pacjentowi może się polepszyć po jednej serii, ale to wcale nie oznacza końca choroby, która rozwija się w ukryciu. Ponadto nie wszyscy lekarze rodzinni chętnie wypisują skierowania na badania krwi wykrywające boreliozę.

Kleszcze to pasożyty dziko żyjących zwierząt żywiące się ich krwią. Zarażają się one bakteriami, wirusami i pasożytami, które mogą przenosić na ludzi. Te małe pajęczaki są przenoszone na odległość tysięcy kilometrów przez migrujące ptaki i prawdopodobnie w taki sposób powstają nowe ogniska choroby. A lekarze podkreślają, że im szybciej kleszcz zostanie usunięty, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo zakażenia.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/ aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej