Najmniejsze hrabstwo oazą szczęścia w Anglii

Wyniki pierwszego sondażu samopoczucia i satysfakcji obywateli opublikował brytyjski urząd statystyczny.

2012-07-24, 16:14

Najmniejsze hrabstwo oazą szczęścia w Anglii
Zielone łąki Rutland. Foto: mat.prasowe

Posłuchaj

Relacja Grzegorza Drymera, IAR
+
Dodaj do playlisty

Badania nad tak zwanym "indeksem satysfakcji" zarządził premier David Cameron, by uzyskać bardziej obiektywną miarę stanu ducha społeczeństwa, niż Produkt Krajowy Brutto.

W 10-stopniowej skali, trzy czwarte Brytyjczyków oceniło swoje zadowolenie z życia na poziomie 7 i wyżej. Pewne warunki satysfakcji wydają się oczywiste: stała praca, własny dom, rodzina, zdrowie. Ale nieco zaskakujące jest, że najwięcej zadowolonych jest wśród nastolatków i emerytów.

Zaskakująca jest też geografia zadowolenia z życia. Najszczęśliwsi są mieszkańcy najbardziej odciętych od świata zakątków kraju, gdzie główne zajęcia to rolnictwo, hodowla i rybołówstwo: szkockie archipelagi Hebrydów, Orkadów i Szetlandów, Kornwalia, wiejskie tereny Walii, wyżyny północnej Anglii oraz najmniejsze hrabstwo w kraju - Rutland. Tę oazę szczęścia w środku Anglii,  29 na 27 kilometrów,  zamieszkuje niespełna 40 tysięcy osób, mniejszości etniczne stanowią tam niecałe 2 proc.,  pięć razy mniej niż średnia krajowa  i nie ma tam ani jednego większego miasta.

REKLAMA

Rutland
Rutland na mapie Wielkiej Brytanii

Najniższy indeks satysfakcji występuje w dawnych okręgach przemysłowych i w wielkich aglomeracjach miejskich. Wśród narodowości najbardziej niezadowoleni z życia są imigranci z Karaibów, a najbardziej zadowolenie przybysze z subkontynentu indyjskiego.

tj

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej