Obóz pracy za udział w demonstracji w Hongkongu
Po raz pierwszy chińskie władze zesłały do obozu pracy aktywistów z komunistycznych Chin za udział w prodemokratycznych marszach w Hongkongu.
2012-07-26, 14:16
Posłuchaj
44-letni  Song Ningsheng i 53-letni Zeng Jiuzi za dołączenie się do  prodemokratycznych protestów w Hongkongu zostali skazani przez sąd w Chinach na 14 miesięcy pobytu w obozie pracy. O sprawie  poinformował hongkoński dziennik „South China Morning Post”. 
Działacze  społeczni z Hongkongu zwracają uwagę, że mieszkańcy tzw. kontynentalnych Chin  byli śledzeni przez służby bezpieczeństwa podczas pobytu w byłej  brytyjskiej kolonii, mającej bardzo szeroką autonomię. Szef hongkońskiej Unii Na Rzecz Praw Obywatelskich  zadaje na łamach "SCMP" retoryczne pytanie, co dla mieszkańców Hongkongu  oznacza zwycięstwo komunistycznych służb bezpieczeństwa pozostających pod bezpośrednią  kontrolą Pekinu. 
1 lipca 2012 roku, w 15. rocznicę dołączenia  Hongkongu do Chin, na ulice byłej brytyjskiej kolonii wyszło według  organizatorów akcji - 400 tys., a według policji - 63 tys. osób. Mieszkańcy  Hongkongu w coraz bardziej widoczny sposób manifestują swoje  niezadowolenie z powodu rosnącego wpływu Pekinu na życie polityczne  Hongkongu i ograniczania swobód obywatelskich.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk