KNF broni się przed zarzutami Amber Gold
Komisja Nadzoru Finansowego od 2009 roku ostrzegała przed inwestowaniem za pośrednictwem spółki Amber Gold.
2012-08-03, 14:34
Posłuchaj
Tak odpowiada Łukasz Dajnowicz z KNF na zarzuty spółki, że Komisja w zmowie z ABW przyczyniła się do kłopotów Amber Gold i upadku należących do niej linii lotniczych OLT Express.
Przedstawiciel Komisji Nadzoru Finansowego uważa zarzuty Amber Gold za absurdalne. W rozmowie Łukasz Dajnowicz podkreślał, że spółka Amber Gold prowadziła działalność, która od początku budziła wątpliwości, co do zgodności z prawem.
Firma Amber Gold twierdzi, że nie może wypłacić pieniędzy swoim klientom z powodów technicznych.
Przed warszawską siedzibę Amber Gold przy Brackiej przychodzą inwestorzy, którzy wpłacili pieniądze licząc na kilkunastoprocentowe zyski. Zastają zamknięte drzwi, na których umieszczono informację, że oddział jest zamknięty z powodów technicznych. Prezes Amber Gold Marcin Plichta przekonuje, że firma padła ofiarą zmowy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Komisji Nadzoru Finansowego. ABW i KNF miały, według Plichty, działać w celu doprowadzenia do upadku linii lotniczych OLT oraz firmy Amber Gold, która jest udziałowcem przewoźnika. Zdaniem Plichty to zemsta za to, że OLT stworzył realną konkurencję dla państwowego LOT-u, przez co Skarbowi Państwa nie udało się sprzedać narodowego przewoźnika właścicielowi linii Turkish Airlines.
REKLAMA