Wyrok na bułgarskiego dyktatora
Wydawało się, że będzie rządził wiecznie. W krajach wschodniej i centralnej Europy zachodziła transformacja, a on wciąż trwał. Todor Żiwkow – działacz Komunistycznej Partii Bułgarii, premier, przewodniczący Rady Państwa został zmuszony do rezygnacji w 1991 roku, rok później 4 września skazano go na 7 lat więzienia.
2012-09-04, 07:00
Posłuchaj
- Były przywódca komunistyczny Bułgarii jest pierwszym przywódcą z państw bloku wschodniego, który został postawiony przed sądem i skazany w procesie cywilnym - donosiło Polskie Radio.
80-letni Żiwkow, który został obalony po 35 latach sprawowania władzy, został oskarżony o korupcję, zakładanie obozów pracy i dyskryminację etnicznych Turków w Bułgarii.
- Wybory w Polsce, zmiany na Węgrzech i upadek muru berlińskiego, manifestacje rodzącej się z trudem bułgarskiej opozycji - dopiero te wydarzenia uświadomiły licznej grupie członków Biura Politycznego KPB, że Bułgaria spóźnia się z przemianami, co może grozić niekontrolowanym wybuchem - komentował sytuację w Bułgarii dr Zbigniew Klein.
W audycji Andrzeja Sowy z cyklu ”Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej” historyk mówił o roli, jaką podczas obalania bułgarskiego dyktatora odegrał ówczesny minister spraw zagranicznych Peter Mładenow.
REKLAMA
- Premier Atanasow i minister obrony Dżurow zażądali od Żiwkowa, by dobrowolnie zrezygnował ze wszystkich swoich stanowisk – mówił dr Zbigniew Klein.
- Peter Mładenow został przewodniczącym Rady Państwa i przewodniczącym Komitetu Zmian Konstytucyjnych i od razu wystąpił z nową inicjatywą ustawodawczą. Zaproponował anulowanie art. 273 kodeksu karnego, na podstawie którego każdy, kto świadomie głosił opinie krytyczne wobec władzy mógł być skazany do 2 lat pozbawienia wolności lub poddany przymusowemu przesiedleniu. Jednomyślnie uchwalono akt amnestii wobec skazanych z tego artykułu – relacjonował korespondent Polskiego Radia w Sofii.
Posłuchaj, jak przebiegały zmiany w Bułgarii na początku lat 90. ubiegłego wieku.
REKLAMA