Nit z tupolewa w ciele ofiary katastrofy smoleńskiej

Na stole sekcyjnym z jednego z ciał wypadła główka nitu. - Sam musiałem zażądać od prokuratorów, by zabezpieczyli to jako dowód. Zapytali mnie po co, ale w końcu dołączano do dowodów - powiedział mec. Stefan Hambura, pełnomocnik rodziny śp. Anny Walentynowicz.

Dr inż. Wacław Berczyński, który wiele lat pracował w koncernie Boeing, już kilka miesięcy temu przedstawił opinię, że jednie eksplozja mogła spowodować wyrwanie nitów spajających konstrukcję samolotu.

Znaleziony podczas sekcji nit zostanie teraz przebadany przez biegłych. Sprawdzą oni skąd się wziął na stole sekcyjnym oraz z jakiego powodu został rozerwany.

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>

REKLAMA

to