Nie żyje Wilhelm Brasse, były "portrecista" Auschwitz
Zmarł w Żywcu (Śląskie). Miał 95 lat. Jego pogrzeb odbędzie się w czwartek - poinformował historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, doktor Adam Cyra.
2012-10-23, 15:58
Wilhelm Brasse urodził się w 1917 roku. Był wnukiem Austriaka, który pracował w Żywcu jako ogrodnik u arcyksięcia Habsburga. Jego matka była Polką. Ojciec służył w polskim wojsku i walczył z bolszewikami w 1920 roku. Przed wojną Wilhelm Brasse pracował jako fotograf w Katowicach, gdzie nauczył się zawodu w atelier należącym do swej ciotki. Specjalizował się w portretach i zdjęciach legitymacyjnych.
Po wybuchu II wojny światowej odmówił podpisania Volkslisty, co Niemcy proponowali mu ze względu na germańskie pochodzenie. Krótko pracował jako fotograf w Krynicy, a następnie zdecydował się wstąpić do polskiego wojska. Został zatrzymany przez Niemców podczas próby przedostania się na Węgry. 31 sierpnia 1940 roku trafił do obozu Auschwitz. Otrzymał numer 3444.
W styczniu następnego roku Brasse trafił do tak zwanego Erkennungsdienst, w którym robiono fotografie ewidencyjne więźniom. Jak twierdził, zrobił ponad 50 tysięcy zdjęć. W Auschwitz wykonywał także zdjęcia na potrzeby pseudonaukowych eksperymentów Josefa Mengelego i Eduarda Wirthsa.
REKLAMA
Brasse pracował w komandzie fotograficznym do stycznia 1945 roku. Po ewakuacji Auschwitz trafił do obozu Mauthausen, a następnie Melk i Ebensee, gdzie 6 maja doczekał się wyzwolenia. Po wojnie zamieszał w Żywcu. Próbował wrócić do zawodu fotografa, ale tragiczne wspomnienia obozowe mu to uniemożliwiły.
Zobacz serwis "II wojna światowa">>>
W 2005 roku powstał o nim film "Portrecista" w reżyserii Ireneusza Dobrowolskiego. Był nagradzany na wielu festiwalach.
tj
REKLAMA
REKLAMA