Probierz wraca na trenerską ławkę
Michał Probierz zastąpił Jana Złomańczuka na stanowisku trenera piłkarzy PGE GKS Bełchatów. Zadaniem nowego szkoleniowca będzie utrzymanie w lidze drużyny, która po 11. kolejkach zamyka tabelę Ekstraklasy.
2012-11-14, 16:07
W poniedziałek Probierz z trybuny honorowej bełchatowskiego stadionu oglądał pojedynek z Pogonią Szczecin, przegrany przez gospodarzy 0:1. W środę 40-letni szkoleniowiec zdecydował się poprowadzić zespół PGE GKS w kolejnych meczach ligowych.
Po obejrzeniu bazy treningowej bełchatowskiego klubu Probierz, jeszcze przed złożeniem podpisu na umowie mającej obowiązywać do końca sezonu, podjął decyzję o przeniesieniu środowego treningu z bocznej płyty na boisko główne. Początek zajęć zaplanowano na godz. 16.
Probierz jest już trzecim szkoleniowcem prowadzącym ekipę PGE GKS w bieżących rozgrywkach. Po pięciu kolejkach bełchatowski zespół nie miał na swoim koncie żadnego punktu. Taki wynik skłonił do rezygnacji Kamila Kieresia, którego zastąpił Złomańczuk.
Po 11. kolejkach bełchatowianie z czterema zdobytymi punktami zamykają tabelę, mając o cztery mniej od dorobku gwarantującego utrzymanie. Prezes klubu Marcin Szymczyk ma nadzieję, że Probierz odmieni jego zespół tak, jak zrobił to z drużyną Łódzkiego Klubu Sportowego w ub. sezonie.
REKLAMA
Pracę w ŁKS Probierz rozpoczął po pięciu kolejkach, gdy zespół z jednym punktem był na ostatnim miejscu w lidze. W siedmiu kolejnych meczach łodzianie zdobyli 13 pkt. i awansowali na jedenastą pozycję. Później Probierz wyjechał do Grecji i podjął pracę w Arisie Saloniki. Po jego wyjeździe ŁKS znów grał nieskutecznie i ostatecznie spadł z T-Mobile Ekstraklasy.
Działacze ŁKS do dzisiaj są jednak przekonani, że gdyby Probierz pracował przy al. Unii do zakończenia sezonu, to ich zespół utrzymałby się w lidze. Z pewnością inaczej potoczyłyby się też losy szkoleniowca, który w Salonikach pracował tylko dwa miesiące.
5 stycznia Probierz rozwiązał kontrakt z Arisem i wrócił do Polski. 1 marca został szkoleniowcem Wisły Kraków, którą prowadził do 1 października. Po przegranym 0:2 meczu z Piastem Gliwice, w szóstej kolejce bieżącego sezonu, podał się do dymisji. Teraz podjął kolejne wyzwanie, jakim jest utrzymanie w lidze PGE GKS.
mr
REKLAMA
REKLAMA