Kowal: ręce precz od okien życia. To sprawa UE
To odpowiedź europosła na inicjatywę Komitetu Praw Dziecka ONZ, który zapowiedział, że zwróci się do Parlamentu Europejskiego o wydanie zakazu funkcjonowania tzw. okien życia.
2012-12-04, 17:31
Posłuchaj
Jako jeden z powodów urzędnicy ONZ podają, że dzieci mają prawo do poznania swoich rodziców, a pozostawione w takich miejscach, są tego prawa pozbawione.
Paweł Kowal zauważa, że ONZ-owski Komitet nie ma żadnych kompetencji i powodów moralnych, aby zajmować się oknami życia. To sprawa państw członkowskich UE. Europoseł zapowiedział, że napisze list do swoich kolegów w Brukseli z prośbą, by zablokowali inicjatywę. Zwróci się także do Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Paweł Kowal jest przekonany, że w tej sprawie trzeba działać szybko i stanowczo od samego początku. Na zwołanej przed jednym z warszawskich okien życia konferencji prasowej polityk przekonywał, że wszystko zaczyna się niewinnie. Najpierw ktoś mówi, że to nieważne. Potem rusza lobbing. Później powstaje rezolucja. Zdaniem Pawła Kowala w takiej rezolucji zapisuje się " cuda wianki", a skutki tego są negatywne.
"Okna życia" działają w kilkunastu krajach Europy. W Polsce jest ich około 40. Udało się w nich uratować dotąd blisko 50 dzieci.
REKLAMA
Przeciwko inicjatywie ONZ zaprotestował Kościół Katolicki w Polsce. Życie jest wartością fundamentalną i jego obrona ma pierwszeństwo przed innymi prawami podkreślał ksiądz Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska. To właśnie Caritas prowadzi większość okien życia w naszym kraju.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
IAR, to
REKLAMA