Sąd sprawdzi czy znany ksiądz miał dziecko
Jak potwierdzili dziennikarze Gazety Wrocławskiej, matka Jakuba D. złożyła wniosek o ustalenie ojcostwa swojego dziecka.
2013-01-27, 11:08
Kobieta domaga się, by otrzymało też spadek po duchownym, m.in. dom jednorodzinny w Oławie.
Ksiądz Waldemar Irek był bardzo znaną postacią we wrocławskim kościele. Wymieniano go jako kandydata na biskupa pomocniczego archidiecezji wrocławskiej, był cenionym kaznodzieją zapraszanym przez parafie z całej Polski, głosił homilie na oficjalnych wrocławskich uroczystościach. Zmarł nagle w wieku 55 lat w swoim domu w Oławie w sierpniu 2012 roku, dzień po powrocie z Watykanu.
Dwa miesiące później do sądu we Wrocławiu wpłynął pozew o ustalenie ojcostwa Jakuba D. Złożyła go czterdziestokilkuletnia oławianka. Twierdzi, że ksiądz był ojcem jej syna Jakuba. Dziecko ma kilka lat, miało się urodzić, gdy ksiądz Waldemar Irek był jeszcze proboszczem parafii św. ap. Piotra i Pawła w Oławie.
Proces do dziś się nie rozpoczął. Na razie sądy we Wrocławiu i Oławie przesyłają sobie nawzajem tę sprawę. Kilka dni temu ustanowiono kuratora, która ma w procesie reprezentować interesy zmarłego duchownego.
W procesie o ustalenie ojcostwa niezbędne będą badania genetyczne. Niewykluczone, że konieczna będzie ekshumacja ciała księdza pochowanego na cmentarzu w Oławie - pisze Gazeta Wrocławska.
Gazeta Wrocławska/polskieradio.pl, tj
REKLAMA
REKLAMA