Pinior: musimy pokazać, że nie jesteśmy Azerbejdżanem
Możliwości odmowy współpracy z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu nie widzi senator Józef Pinior.
2013-02-05, 12:05
Posłuchaj
Ten były członek komisji w Parlamencie Europejskim badającej istnienie w Polsce tajnych więzień CIA, uważa, że wypowiedzi przedstawicieli rządu o tym, że Polska będzie ostrożna w przekazywaniu Trybunałowi informacji na temat więzień, były zbyt pochopne.
- To są nieprzemyślane wypowiedzi. Ci panowie powinni to skonsultować z prawnikami. Rząd musi pokazać, że Polska jest w twardym rdzeniu UE, a nie w tej lidze co Azerbejdżan, czy Rosja Putina - powiedział Pinior.
Jego zdaniem nie jest już żadną tajemnicą, że w Polsce były tajne więzienia. - Polska jako więzienie CIA funkcjonuje na poziomie kultury masowej. Wszystko zostało ujawnione - dodał.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
W poniedziałek Europejski Trybunał Praw Człowieka odtajnił rozpoznanie skargi Abd al-Rahim al-Nasziriego, który miał być więziony w domniemanym tajnym więzieniu CIA w Polsce. Chodzi głównie o dokumenty zwierające wyjaśnienia polskiego rządu. Polska prosiła w tej sprawie o klauzulę tajności.
Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri, osadzony w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie, jest uznawany przez Amerykanów za sprawcę ataku terrorystycznego na okręt amerykańskiej marynarki wojennej USS Cole w 2000 roku w Jemenie. Został schwytany w Dubaju dwa lata po zamachu. W 2011 roku adwokaci al-Nashiriego zaskarżyli do Strasburga "przewlekłość i nieefektywność polskiego śledztwa".
O domniemanych tajnych więzieniach CIA, w których mieli być przetrzymywani i przesłuchiwani członkowie Al Kaidy, po raz pierwszy pisał w 2005 roku amerykański dziennik "The Washington Post". Miały się znajdować w Afganistanie, Tajlandii i we wschodniej Europie. Amerykańska organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch stwierdziła, że były w Rumunii lub w Polsce.
IAR, tj
REKLAMA
REKLAMA