Finał PNA: Nigerii wystarczyła jedna bramka wyjątkowej urody
Piłkarze Nigerii pokonali w finale w Johannesburgu reprezentację Burkina Faso 1:0 (1:0) i po raz trzeci w historii triumfowali w Pucharze Narodów Afryki. Cały mecz pokonanym zespole rozegrał skrzydłowy Górnika Zabrze Prejuce Nakoulma.
2013-02-10, 21:15
Posłuchaj
Wcześniej ekipa "Super Orłów" zwyciężyła w mistrzostwach kontynentu w 1980 i 1994 roku. Rywale z Burkina Faso zanotowali największy sukces, wcześniej był nim awans do półfinału w 1998 roku.
Faworytem finału był zespół Nigerii, w którym mógł zagrać kontuzjowany wcześniej Victor Moses z Chelsea Londyn. Uraz wyeliminował jednak najlepszego strzelca zespołu Emmanuela Emenike, który mimo absencji wspólnie Mubarakiem Wakaso z Ghany zdobył tytuł króla strzelców. Obaj strzelili w turnieju po cztery gole.
Jedyna bramka była natomiast wyjątkowej urody. W 40. minucie Sunday Mba przejął piłkę przed polem karnym, przerzucił ją nad jednym z obrońców i mimo interwencji kolejnego rywala precyzyjnym strzałem z woleja pokonał bezradnie przyglądającego się bramkarza.
Drużynie Burkina Faso nie pomógł Jonathan Pitroipa, któremu afrykańska federacja anulowała drugą żółtą kartkę z półfinału. Zawodnik francuskiego Stade Rennes został wybrany najlepszym piłkarzem turnieju.
Najbliższy wyrównania był w 73. minucie Nakoulma, ale po jego strzale świetną interwencją popisał się Vincent Enyeama.
W końcówce spotkania na boisku pojawił Abdou Razack Traore. Jednak były napastnik Lechii Gdańsk nie był w stanie doprowadzić do wyniku, jaki padł w meczu grupowym tych jedenastek (1:1).
Szczególne powody do radości miał trener zwycięskiej drużyny Stephen Keshi. W 1994 roku był kapitanem zespołu, który triumfował w PNA. Zwyciężając w nim jako szkoleniowiec dołączył do Egipcjanina Mohameda Al Gohariego, który do tej pory jako jedyny mógł się pochwalić takim podwójnym sukcesem.
"Gdy półtora roku temu objąłem reprezentację, byliśmy na dnie. Za cel postawiłem sobie uszczęśliwienie Nigeryjczyków, którzy kochają piłkę nożną. Dziś wiem, że to mi się udało. To sukces całego kraju i narodu" - powiedział po zakończeniu meczu Keshi.
"Chyba zbyt dużo respektu mieliśmy wobec rywala. Mam nadzieję, że nasze osiągniecie zostanie docenione, choć zdaję sobie sprawę, że w futbolu zwycięzca jest tylko jeden i bierze wszystko, a przegrany musi się liczyć z krytyką" - zaznaczył z kolei opiekun "Ogierów" Belg Paul Put.
Zespół Nigerii jako mistrz kontynentu zagra w czerwcu w Pucharze Konfederacji w Brazylii, gdzie w jednej grupie zmierzy się z Hiszpanią, Urugwajem i Tahiti.
Wynik finału:
Nigeria - Burkina Faso 1:0 (1:0)
Bramka: Sunday Mba (40).
ah
REKLAMA