Donald Tusk śpiewa "Ona tańczy dla mnie" (wideo)
Premier Donald Tusk piosenką "Ona tańczy dla mnie" ma zachęcić Polki i Polaków do podpisania się pod apelem o szybkie przyjęcie ustawy o odnawialnych źródłach energii.
2013-03-20, 14:18
Akcję zainicjowali ekolodzy z Greenpeace, którzy oczekują szybkiego wprowadzenia przepisów umożliwiających obywatelom produkowanie zielonej energii.
Od dwóch lat trwają prace nad projektem ustawy o OZE. Proces zainicjowany jeszcze przez Waldemara Pawlaka w ostatnich miesiącach utknął w martwym punkcie. Greenpeace zwraca uwagę, że na wprowadzeniu ustawy zyskają obywatele, którzy będą mogli produkować energię w przydomowych elektrowniach, a nadwyżki zielonej energii odprowadzać do sieci. Żeby przekonać Premiera do działania na rzecz zielonej energii, przygotowali klip, w którym Donald Tusk „śpiewa” popularną piosenkę „Ona tańczy dla mnie”. Dodatkowo ekolodzy postanowili przypomnieć Premierowi jego własne hasło wyborcze sprzed lat: „Uwolnić energię Polaków”. Za uwolnieniem sektora energetycznego i budową demokracji energetycznej przemawiają względy ekonomiczne, praktyczne i środowiskowe.
- Nowa ustawa umożliwi obywatelom inwestycje w odnawialne źródła energii bez konieczności przechodzenia przez żmudne procedury, które obecnie wiążą ręce wielu potencjalnym inwestorom. Uwolnienie energii spowoduje, że w 2020 r. nawet 10-20% energii będzie generowane w przydomowych elektrowniach. Takie rozwiązanie to prawdziwy skok ewolucyjny na miarę XXI wieku – mówi Robert Cyglicki, dyrektor programowy Greenpeace.
REKLAMA
Obecny stan rynku energetycznego nie napawa optymizmem. Przestarzałe bloki węglowe będą systematycznie zamykane do 2020 r., a na ten moment brakuje konkretnych propozycji, czym zostaną zastąpione. Jeśli rząd będzie chciał uniknąć importu energii, np. z Rosji, to już dziś musi zaproponować rozwiązania. Prosumenci, czyli prywatni inwestorzy, będący jednocześnie konsumentami i producentami energii mogliby idealnie wypełnić tę lukę.
REKLAMA