Mecz Polska - San Marino. "Fornalik musi przebudować obronę"
- Trener piłkarskiej reprezentacji Polski Waldemar Fornalik musi przebudować defensywę, inaczej nie ma szans na awans do finałów mistrzostw świata 2014 - uważa były piłkarz Wisły Kraków, Marek Motyka.
2013-03-27, 19:50
Czytaj relację z meczu Polska - San Marino >>>
We wtorek Polska pokonała San Marino 5:0 w meczu grupy H eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. W piątek biało-czerwoni przegrali z Ukrainą 1:3. Oba spotkania rozegrano na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Zdaniem Motyki, który obecnie szkoli drugoligową Garbarnię Kraków, po tych dwóch meczach na największe brawa zasłużyli kibice. Mimo fatalnej gry piłkarzy w piątek, kilka dni później na stadionie pojawiło ich się aż 45 tys.
- Fani mieli prawo być sfrustrowani, a historię tych eliminacji zaczęto już widzieć w czarnym kolorze. Jednak zrównaliśmy się punktami z Ukrainą. Trochę uciekła nam Anglia (cztery pkt straty), ale zostało jeszcze kilka spotkań i nie można przekreślać szans naszych piłkarzy na awans - powiedział krakowski trener.
REKLAMA
Podkreślił on, że w pojedynku z Ukrainą bardzo "blado" wypadli polscy obrońcy. Jego zdaniem jeśli biało-czerwoni mają wywalczyć awans, to defensywa musi być szybko przebudowana.
- Trochę zaskoczony jestem tym faktem, gdyż wydawało się, że akurat ta formacja jest najsilniejsza. Trener Fornalik postanowił odstawić Damiena Perquisa, który w mistrzostwach Europy w 2012 r. w naszej ekipie był najrówniej grającym stoperem. Postawił na Marcin Wasilewskiego i Kamila Glika. Ta dwójka nie stanowiła monolitu. Masę błędów na lewej obronie zrobił Sebastian Boenisch. Szkoleniowiec musi się zacząć oglądać za nowymi piłkarzami na te pozycje i to raczej młodej generacji - powiedział Motyka.
Dodał, że nie ma sensu długo analizować spotkania z San Marino ze względu na małe umiejętności przeciwnika.
- Na pewno każde zwycięstwo dodaje otuchy. Była to też mała rehabilitacja ze strony polskich piłkarzy - zaznaczył.
REKLAMA
mr
REKLAMA