MON: nie ma wniosków o odszkodowania od rodzin smoleńskich
Ewentualne żądania odszkodowawcze bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej wymagają przeanalizowania, ale do tej pory do MON nie wpłynęły żadne wnioski od rodzin - poinformował resort obrony.
2013-04-12, 15:05
W czwartek RMF FM podało, że niektóre  rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej żądają od MON nawet po półtora miliona  złotych odszkodowania. Pytany o te doniesienia szef Departamentu  Prasowo-Informacyjnego MON kmdr Janusz Walczak powiedział, że do MON ani nie  wpłynął żaden wniosek rodzin, ani nie został przekazany do resortu przez sąd.  Według "Gazety Wyborczej" do sądu wpłynęło 61 takich wniosków.
Rzecznik MON Jacek Sońta, zapowiedział,  że gdy tylko do ministerstwa trafią wnioski od rodzin ofiar, minister obrony  Tomasz Siemoniak spotka się z ministrem administracji Michałem Bonim, który po  katastrofie smoleńskiej m.in. koordynował działania resortów, oraz prezesem  Prokuratorii Generalnej, której radcowie występują przed sądami w sprawach  przeciwko Skarbowi Państwa, jeśli dotyczą roszczeń finansowych. Sońta  powiedział, że resort nie ma jeszcze oceny prawnej, czy można pozwać  ministerstwo, żądając odszkodowania w związku z katastrofą smoleńską.
Do  tej pory Skarb Państwa reprezentowany przez Prokuratorię Generalną zawarł 270  ugód z małżonkami, dziećmi i rodzicami ofiar katastrofy smoleńskiej. Każdej z  tych osób przyznano 250 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę  niemajątkową. Zawarcie ugody nie pozbawiło członków rodzin możliwości  dochodzenia przed sądami ewentualnych roszczeń związanych z katastrofą na innych  podstawach prawnych (np. renty czy odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji  życiowej). Bliscy mają więc możliwość dochodzenia przed sądami także  ewentualnego dalszego zadośćuczynienia na kwotę ponad 250 tys. zł. Nie  wykluczali tego niektórzy pełnomocnicy rodzin.
Jeszcze w poniedziałek  Prokuratoria Generalna poinformowała PAP, ze nie ma danych, by ktokolwiek z  członków rodzin ofiar katastrofy dochodził przed sądem świadczenia wyższego niż  250 tys. zł.
Według RMF FM ewentualne odszkodowanie ma być rekompensatą  za nieubezpieczenie Tu-154M przez resort obrony, bowiem gdyby samolot był  ubezpieczony, rodziny mogłyby domagać się odszkodowania od ubezpieczyciela.  Bliscy ofiar argumentują, że w wyniku katastrofy i straty bliskich bardzo  znacząco pogorszyła się ich sytuacja materialna.
Z kolei "Gazeta  Wyborcza" utrzymuje, że przykładowe roszczenia kierowane do MON opiewają na 500  tys., 1,203 mln, 1,350 mln i 1,450 mln zł; dotyczą zarówno odszkodowań, jak i  zadośćuczynień i wypłaty rent. Według dziennika w ostatnich dniach do Sądu  Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wpłynęło 61 wezwań do próby  ugodowej.
Termin przedawnienia roszczeń związanych z katastrofą minął po  trzech latach od tego wypadku, czyli w środę.
W sprawach dotyczących żołnierzy, którzy polegli w Iraku i Afganistanie oraz ofiar katastrofy lotniczej pod Mirosławcem, choć większość rodzin początkowo domagała się po 1 mln zł od Skarbu Państwa reprezentowanego przez MON, ugody zawarto na kwoty po 250 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania.