Gowin: wszyscy dziś jesteśmy bostończykami
Takimi słowami minister sprawiedliwości Jarosław Gowin wyraził solidarność z ofiarami zamachu w Bostonie. Jak zapewnił, wszystkie sygnały o zagrożeniu terrorystycznym w Polsce są stale monitorowane przez służby.
2013-04-16, 11:03
Gowin podkreślił w TVN24, że zamach w Bostonie to "uderzenie obmyślone z wielką premedytacją (...) w święto radości, w święto zupełnie bezinteresowne".
- Pod wieloma względami mam duże zastrzeżenia do modelu państwa, który stworzyliśmy po '89 roku, ale jeżeli chodzi o zabezpieczenia antyterrorystyczne, to nasze rozwiązania są nie tylko na bardzo wysokim poziomie, ale pod niektórymi względami są wręcz wzorcowe - ocenił, pytany, czy Polska może czuć się bezpieczna. Dodał, że jest tak m.in. dzięki centrum antyterrorystycznemu stworzonemu przez byłego szefa ABW gen. Krzysztofa Bondaryka.
Zapewnił, że nie ma żadnych sygnałów o planowanych atakach na terytorium Polski. - Wszystkie tego typu sygnały są na bieżąco monitorowane przez nasze służby - powiedział i dodał, że centrum antyterrorystyczne monitoruje portale internetowe i stacje telewizyjne z całego świata, zwłaszcza z tych rejonów świata, gdzie istnieją zalążki terroryzmu.
Polski maratończyk opowiada o eksplozjach w Bostonie >>>
Według Gowina, można spodziewać się, że zarówno w Polsce jak i we wszystkich krajach potencjalnie zagrożonych atakami terrorystycznymi w najbliższych tygodniach będą prowadzone wzmożone kontrole na lotniskach oraz na przejściach granicznych.
Pytany, czy Polska nie popełniła błędu, angażując się w wojnę w Iraku i w Afganistanie, minister powiedział: "Moim zdaniem decyzja o tym, aby wesprzeć działania amerykańskie w Afganistanie i Iraku była decyzją słuszną".
Eksplozje na maratonie w Bostonie - relacja >>>
Pytany o odtajnienie kilka tygodni temu przez Trybunał Praw Człowieka sprawy Saudyjczyka, który miał być więziony w tajnym więzieniu CIA w Polsce, minister sprawiedliwości ocenił, że "nie istnieje związek między decyzją Trybunału, a wzrostem zagrożenia terrorystycznego w Polsce". - Ta decyzja Trybunału była niezrozumiała dla Polski - podkreślił.
REKLAMA
W poniedziałek (po godz. 15 czasu lokalnego, a 21 czasu polskiego) na mecie maratonu w Bostonie w wyniku dwóch wybuchów zginęły co najmniej 3 osoby - w tym 8-letnie dziecko - a ponad 140 zostało rannych.
pp/PAP
REKLAMA