Amerykański śmigłowiec rozbił się blisko granicy z Koreą Płn.
Śmigłowiec armii amerykańskiej, biorący udział w dorocznych ćwiczeniach wojskowych USA i Korei Płd. rozbił się we wtorek przy granicy międzykoreańskiej - podały źródła oficjalne.
2013-04-16, 10:40
Na pokładzie było trzech członków załogi i trzynastu żołnierzy. Nikomu nic się nie stało.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy.
Śmigłowiec transportowy CH-53 wykonał "trudne lądowanie" w okręgu Cheolwon, graniczącym z Koreą Północną - poinformował przedstawiciel armii amerykańskiej.
Południowokoreańska agencja Yonhap podała, że katastrofie uległ śmigłowiec taktyczny UH-60 Black Hawk.
Zobacz serwis specjalny o konflikcie na Półwyspie Koreańskim >>>
Władze w Korei Płn. potępiły amerykańsko-południowokoreańskie manewry, uznając je - jak pisze AFP - za próbę generalną przed inwazją na swoje terytorium. Pjongjang zagroził Korei Płd. oraz jej sojusznikom - Japonii i USA - atakiem nuklearnym.
Od zakończenia wojny koreańskiej (1950-53) w Korei Płd. stacjonuje amerykański kontyngent liczący 28,5 tysiąca żołnierzy.
pg
REKLAMA
REKLAMA