Rasistowski incydent w Białymstoku. Prezydent spotkał się z mieszkańcami
Będzie więcej kamer monitoringu i pieniądze na działania prewencyjne, ale na efekty trzeba będzie poczekać. Prezydent Białegostoku spotkał się z rodziną, której nieznani sprawcy usiłowali podpalić mieszkanie czeczeńskiej rodziny.
2013-05-13, 22:43
Posłuchaj
Incydent, do którego doszło w czwartek w nocy miał charakter rasistowski.
Podczas spotkania Tadeusz Truskolaski zadeklarował, że na osiedlu może pojawić się więcej kamer miejskiego monitoringu. Zapewnił też, że w najbliższym czasie wydzieli dodatkowe 100 tysięcy złotych na działania prewencyjne i edukacyjne. Prezydent powiedział też, że pomoże w staraniach w uzyskaniu polskiego obywatelstwa dla poszkodowanego obywatela Indii.
Zaatakowana rodzina mówi, że spotkanie z prezydentem dodało im nieco otuchy, choć przyznają, że mimo deklaracji wciąż obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
- Na spacery wychodzimy zawsze w towarzystwie, rozważamy też wyjazd z miasta - mówią i jednocześnie dodają, że nie zamierzają podejmować pochopnych decyzji. Jak mówią, liczą, że po nagłośnieniu sprawy pęknie zmowa milczenia i tym razem służby naprawdę zrobią wszystko, by ująć sprawców.
REKLAMA
Wyjaśnieniem incydentu zajmuje się specjalny zespół powołany przez Ministra Spraw Wewnętrznych. W poszukiwaniu sprawców policję ma wesprzeć między innymi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Z kolei spółdzielnia mieszkaniowa, na terenie której doszło do podpalenia wyznaczyła 10 tysięcy złotych nagrody dla osoby, która pomoże w ujęciu podpalaczy.
Czwartkowy incydent to trzecie, podobne wydarzenie na terenie spółdzielni mieszkaniowej "Słoneczny Stok". W dwóch poprzednich nieznani sprawcy podkładali ogień pod drzwi mieszkań zajmowanych przez rodziny czeczeńskie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
mr
REKLAMA
REKLAMA