Legendarny tenisista zakochał się w motoryzacji
Henri Leconte był jednym z najwybitniejszych tenisistów na świecie. W rozmowie dla audycji - "Trzecia Strona Medalu" zdradza, że dziś pasjonuje go też inna dyscyplina sportu.
2013-05-27, 17:15
Posłuchaj
W Paryżu wielu kibiców tenisa do dziś pamięta wspaniałe pojedynki Leconte'a podczas turnieju Rolanda Garrossa w 1988 roku. Zwycięstwo z Borisem Beckerem, a później porażka w finale French Open z Matsem Wilanderem przeszły do historii tej dyscypliny.
Henri Leconte wciąż interesuje się tenisem.Śledzi największe turnieje - w tym rozpoczynający się właśnie - Roland Garros.
Leconte to jednak także fan motoryzacji. W trakcie Rajdu Korsyki spotkał go tam dziennikarz sportowy Trójki - Adam Malecki. - Kocham samochody. śledzę Formułę 1 i rajdy samochodowe. Na Korsyce jestem pierwszy raz i muszę przyznać, że to wyjątkowy wyścig - powiedział Francuz. - Strasznie pechowy był wypadek Roberta Kubicy. Śledziłem jego poczynania w Formule 1 i jego jazda była bardzo widowiskowa, a wyniki dobre. Jeździł na najwyższym poziomie - zaznaczył legendarny tenisista.
Więcej w rozmowie Adama Maleckiego z Henri Lecontem.
W ciągu kariery zawodniczej Leconte wygrał dziewięć turniejów cyklu ATP World Tour w grze pojedynczej - Sztokholm (1982), Stuttgart (1984), Sydney i Nicea (1985), Genewa i Hamburg (1986), Nicea i Bruksela (1987), Halle (1993). We wrześniu 1986 sklasyfikowany na pozycji nr 5 w rankingu światowym. W 1988 dotarł do finału wielkoszlemowego French Open, w 1986 i 1992 był w półfinale tego turnieju. Był również półfinalistą Wimbledonu w 1986. Występował w turnieju Masters. Zakończył karierę w 1996, niedługo po French Open, w którym odpadł w pierwszej rundzie przegrywając 1:6, 1:6, 4:6 ze Szwedem Thomasem Johanssonem.
W 1991 zdobył wraz z reprezentacją Puchar Davisa. Po zakończeniu kariery występuje w turniejach weteranów oraz w licznych pokazówkach.
REKLAMA
man, wiki, PR3, polskieradio.pl
REKLAMA