Khalidov o KSW23: "Byłem przygotowany dobrze, a teraz jestem bardzo dobrze"
Mamed Halidov przed walką z Melvinem Manhoefem 8 czerwca w Ergo Arenie podkreśla, że jest bardzo dobrze przygotowany do starcia z Holendrem. - Trenowałem dodatkowo każdy możliwy element - mówi zawodnik.
2013-06-05, 13:00
- Szczerze mówiąc, jestem nawet lepiej przygotowany niż przed grudniową galą, gdy także miałem bić się z Manhoefem (Holender wycofał się przez kontuzję stopy). Teraz czuję się silniejszy niż wtedy. Forma już jest świetna i rośnie z każdym dniem. Wtedy byłem przygotowany dobrze, a teraz bardzo dobrze - dodał zawodnik.
Zapytany o przygotowania do walki stwierdził, że nie trenował indywidualnie tylko razem z grupą.
- To była grupa zaawansowana. Wielu z nich walczy zawodowo, uczestniczy w galach w Polsce i czasem za granicą. Są oczywiście pewne elementy, które są indywidualizowane, ale większość ćwiczeń wykonujemy razem. Przed samą walką z Manhoefem trenowałem dodatkowo każdy możliwy element. Mój klub, Arrachion Olsztyn, odwiedził też sześciokrotny mistrz świata K-1 i muay thai Tomasz Makowski, z którym doskonaliłem stójkę. Potem dojechał mój przyjaciel Dmitrij Smolakow, wybitny rosyjski zapaśnik, dzięki któremu czuję się teraz jeszcze pewniej w parterze.
W drugiej walce wieczoru KSW 23 Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Seanem McCorkle'em. Wydaje się, że 2-metrowy Amerykanin, mający w swoim dorobku zwycięstwa zarówno w UFC, jak i Bellatorze, może być dla Pudzianowskiego jednym z najtrudniejszych przeciwników w karierze.
- Nie znam zbyt dobrze dokonań tego McCorkle'a, nie widziałem jeszcze ani jednej jego walki, stąd trudno mi ocenić przed jakim wyzwaniem stanie Mariusz. Ale samą przygodę "Pudziana" z MMA oceniam pozytywnie. Zrobił sporo dla naszego sportu, ściągnął ludzi spoza środowiska. Trzeba jednak pamiętać, że bez niego polska scena MMA była już dość mocna.
ah, KSW23, sport.pl
REKLAMA