Turcja: tysiące na placu Taksim. Policja rozpędziła tłum
Na placu Taksim znów niespokojnie. Policja użyła armatek wodnych do rozpędzenia demonstrantów, którzy ponownie wyszli na ulice Stambułu.
2013-06-22, 21:05
Protestujący sprzeciwiali się rządom konserwatywnego premiera Recepa Tayyipa Erdogana. Demonstranci zostali całkowicie usunięci z placu przez funkcjonariuszy. Jednak chwilę przed tym, gdy policjanci ruszyli w kierunku zgromadzonych, protestujący zaczęli rzucać w ich stronę czerwone goździki. Miał to być gest upamiętniający ofiary zamieszek w Turcji. Nie wykluczone również, że w ten sposób Turcy chcieli nawiązać do portugalskiej rewolucji goździków z lat 70-tych, w wyniku której obalono dyktaturę Marcelo Caetano. Przepędzeni protestujący zbierają się teraz w uliczkach prowadzących do placu.
Zgromadzeni na placu Taksim Turcy mieli ze sobą transparenty z hasłami takimi jak "Taksim jest wszędzie" lub "Solidarność z Taksim". Ruch samochodowy na placu został wstrzymany.
Protesty w Turcji rozpoczęły się od sprzeciwu wobec przebudowy placu Taksim w Stambule. Szybko jednak przerodziły się w demonstracje przeciwko konserwatywnym i autorytarnym rządom premiera Recepa Tayyipa Erdogana oraz próbom islamizacji kraju.
Według mediów w sobotę w Ankarze i Stambule aresztowano 31 osób, które brały udział w demonstracjach.
REKLAMA
IAR/agkm
REKLAMA