Katastrofa w San Francisco: pilot lądował tam pierwszy raz
Lądowanie nadzorował w kokpicie bardzo doświadczony pilot - powiedział Jun Jang Du, szef południowokoreańskich linii Asiana Airlines, których Boeing 777 rozbił się w sobotę w San Francisco.
2013-07-09, 11:57
Jun powiedział,  że pilot Li Dzeong Min ma wylatanych 12 390 godzin, w tym 3 220 godzin  na 777, którymi lądował w San Francisco 33 razy. Pilot, który lądował w  sobotę, Li Gang Kug, również jest bardzo doświadczony, ma prawie 10 tys.  godzin za sterami samolotów innego typu, ale tylko 43 godziny za  sterami 777 i po raz pierwszy lądował tym samolotem w San Francisco.   
 Eksperci  ustalający przyczyny katastrofy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego  nikt w kokpicie nie zorientował się, że maszyna podchodziła do  lądowania ze zbyt małą prędkością.   
 Przedstawiciele amerykańskiego  urzędu ds. bezpieczeństwa transportu (NTSB) wskazują, że  południowokoreańska maszyna leciała "znacznie wolniej" niż powinna,  kiedy załoga podjęła próbę przerwania podejścia do lądowania na chwilę  przed wypadkiem.   
 Rozmowy z obu pilotami mają być kontynuowane we wtorek.   
 Szef  linii Asiana Airlines ponownie przeprosił we wtorek za wypadek i  wyraził ubolewanie z powodu śmierci dwóch chińskich nastolatek.   
 Associated  Press pisze, że z informacji uzyskanych z czarnych skrzynek wynika, iż  południowokoreańska maszyna normalnie podchodziła do lądowania aż do  ostatnich 30 sekund przed wypadkiem. Później zaczęło się dziać coś  niedobrego. Szefowa NTSB Deborah Hersman poinformowała, że samolot nadal  zmniejszał prędkość, do 196 kilometrów na godzinę, czyli znacznie  poniżej przewidzianych instrukcją 253 kilometrów na godzinę. Na chwilę  przed katastrofą pilot zwiększył ciąg, ale było już za późno.   
 W  katastrofie zginęły dwie 16-letnie Chinki. Ich ciała znaleziono na  płycie lotniska, w pobliżu wraku samolotu. Władze nie wykluczają, że  jedna z nich mogła zostać przejechana przez pojazd służb ratowniczych.  Rannych zostało ponad 180 osób.