Dalsze postępowanie w sprawie Zimmermana? Prokuratorzy zadecydują
Ostra krytyka wyroku uniewinniającego dla George'a Zimmermana, który zastrzelił czarnoskórego nastolatka Trayvona Martina, spowodowała, że amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości rozważa wszczęcie dalszego postępowania.
2013-07-15, 10:46
Po sobotnim wyroku sądu w Sanford na Florydzie, w którym uniewinniono 29-letniego George'a Zimmermana oskarżonego o zabicie czarnoskórego nastolatka, ministerstwo sprawiedliwości chce zbadać, czy sprawa ta może trafić do sądu federalnego.
Wyrok spotkał się z falą krytyki obrońców praw obywatelskich i społecznymi protestami.
Według komunikatu ministerstwa sprawiedliwości "doświadczeni prokuratorzy" zdecydują, czy istnieje wystarczający materiał dowodowy, aby wszcząć dalsze postępowanie w sprawie Zimmermana.
Prezydent USA Barack Obama wydał w związku z decyzją ławy przysięgłych oświadczenie, w którym wzywa Amerykanów oburzonych takim wyrokiem do zachowania spokoju.
- Wiem, że sprawa ta wzbudziła wielkie emocje (...). Ale jesteśmy narodem prawa i ława przysięgłych przemówiła(...). Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy robimy wszystko, co w naszej mocy, by ograniczyć przemoc przy użyciu broni, która codziennie zabiera zbyt wiele istnień w całym naszym kraju - napisał w oświadczeniu prezydent.
Od czasu ogłoszenia wyroku uniewinniającego przez amerykańskie miasta przetacza się fala protestów. Większość z nich przebiegła pokojowo, ale w Oakland w Kalifornii doszło do wybijania szyb i rozpalania ognisk na ulicach. Spalono tam flagę USA i flagę Kalifornii.
Także na portalach społecznościowych uniewinnienie Zimmermana jest ostro krytykowane. Na Twitterze Amerykanie piszą m.in.: "Wstydzę się za mój kraj" albo "Straciłam zaufanie do wymiaru sprawiedliwości". Wypowiadają się jednak i tacy, który wyrok sądu w Sanford uważają za sprawiedliwy.
George Zimmerman oskarżony był o zastrzelenie 26 lutego 2012 r., bez wyraźnego powodu, Trayvona Martina podczas pełnienia obowiązków ochotniczego ochroniarza osiedla w Sanford. Prokuratora zakwalifikowała jego czyn jako morderstwo drugiego stopnia.
Oskarżony, który jest białym Amerykaninem pochodzenia latynoskiego, twierdził, że 17-letni Martin zaatakował go i zmuszony był użyć broni w samoobronie.
Natomiast prokuratorzy utrzymywali, że Zimmerman gonił "podejrzanie wyglądającego" czarnoskórego nastolatka, który nie miał przy sobie broni. Ich zdaniem ochroniarz zastrzelił go bez wyraźnego powodu.
Ława przysięgłych złożona z sześciu kobiet, w tym jednej czarnoskórej, uznała Zimmermana za niewinnego i oczyściła go ze wszystkich zarzutów.
REKLAMA