Unia Europejska bliżej ludzi?
Kiedy Polska w 2004 roku wstępowała do Unii Europejskiej, w kraju panował entuzjazm i hurraoptymizm. Wszyscy pokładali we wspólnocie wielkie nadzieje. Czy po prawie 10 latach członkostwa w europejskiej rodzinie możemy stwierdzić, że spełniła nasze oczekiwania?
2013-07-24, 15:09
Posłuchaj
Między urzędnikami unijnymi a mieszkańcami wspólnoty nie ma dobrej komunikacji. Rok 2013, który decyzją Komisji Europejskiej jest Rokiem Obywateli, ma poprawić relacje między władzą a obywatelami. Czy faktycznie czujemy się zaniedbani przez brukselskich dygnitarzy?
- Nie zastanawiamy się nad tym, czy Unia Europejska jest nam przyjazna. Najczęściej, w ogóle o niej nie myślimy. To urzędnicy dostrzegają ogromną przepaść między tym, co dzieje się w Brukseli a codziennym życiem obywateli. Dygnitarze unijni chcieliby to zmienić, a Europejski Rok Obywateli jest tego wyrazem – powiedział w PR24 dr Antoni Rybarczyk z Forum Europejskiego.
Unia Europejska kojarzy nam się bardzo często z biurokratyzacją. Z tym, że kupowane w sklepie owoce musza mieć idealny kształt, a produkty regionalne mogą być produkowane tylko przez niektóre zakłady. Jednak nie to jest przyczyną tego, że obywatele oddalają się od wspólnoty.
- Nie chodzi o krzywiznę bananów, czy długość ogórków. O tym się mówi, ale nie to jest istotne. Najważniejsze jest to, że przez dziesiątki lat projekt europejski kształtowany był przez elitę. Obywatele nie mają wpływu na władze. Mogą wybierać jedynie Parlament Europejski, który nie jest najważniejszą instytucją unijną – dodał Wojciech Białożyt z fundacji Jana Karskiego.
Problemem w całej wspólnocie jest brak komunikacji. Nie tylko między władzą a obywatelami. Na arenie międzynarodowej Unia Europejska, dzięki chociażby stanowisku Wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, zaczyna mówić jednym głosem.
- To nadaje wspólnocie pewną identyfikację. Jedną z wad Unii Europejskiej jest to, że nie jest rozpoznawalna na arenie międzynarodowej jako jeden gracz. Problemem jest to, że Unia Europejska została zbudowana na projekcie, który powstał, by zapobiegać wojnom i zmniejszyć podziały między krajami. Kiedy się to udało, nikt nie wie, co jest dalszym celem – podsumował Rybarczyk.
PR24