Związki zawodowe chcą zajrzeć do portfeli Polaków

OPZZ przygotowuje ustawę wprowadzającą jawność płac wśród wszystkich polskich pracowników i pracodawców. W firmach byłyby wywieszone listy kto, ile zarabia.

2013-07-25, 13:06

Związki zawodowe chcą zajrzeć do portfeli Polaków
. Foto: flickr/NoHoDamon

Posłuchaj

25.07 Rafał Towalski o propozycjach OPZZ
+
Dodaj do playlisty

W Polsce ujawnienie poszczególnych wynagrodzeń nie jest przyjęte jako norma, z wyjątkiem sektora publicznego.

- Dla Polaka zawsze jest fascynujące, to kto, ile zarabia. Wydaje mi się, że jest to przede wszystkim reakcja na informacje jakie pojawiły się ostatnio w prasie. A dokładnie te dotyczące kosztów funkcjonowania związków zawodowych. Nie wiem czy ta reakcja była potrzebna, czy nie. To jest chyba właśnie odzew związkowy na przecieki o raporcie dotyczącym kosztów ich utrzymania. Mam do tej sytuacji duży dystans, kiedy przeczytałem doniesienia prasowe na temat raportu, moja pierwsza refleksja była taka: skoro zaczyna brakować na chleb, to zróbmy ludziom chociaż igrzyska– stwierdził dr Rafał Towalski z SGH.

Według niego koszty związane z działaniem związków zawodowych powinny być pokrywane przez pracodawcę, ponieważ nie są one w stanie normalnie funkcjonować ze składek członkowskich.

-  Związki zawodowe, nigdy w tym kraju po okresie transformacji, nie cieszyły się specjalną miłością ze strony polityków, rządów, dziennikarzy i pracodawców. W związku z tym, ten nieprzyjazny PR wokół związków zawodowych toczy się od wielu lat. Być może jest tak, że rząd przestraszył się związków, chociaż patrząc na ostatnie akcje związkowe, to nie są one tak silne, aby mogły zaszkodzić. Wrześniowe zapowiedzi, owszem mogą być realne, ale mogą też okazać się strzałami ślepakami – powiedział Gość PR24.

Wśród polskiego społeczeństwa panuje stereotyp związkowca jako osoby, która stoi z transparentem na ulicy, ubrana w kraciastą koszulę i jest nie do końca trzeźwa.

- Taki stereotyp związkowca jest kreowany. Znam wielu związkowców i bardzo rzadko widziałem taką właśnie osobę. W większości spotykam się z nimi na szkoleniach, konferencjach, czy posiedzeniach zespołów związkowych. Są to rozmowy bardzo ciekawe, a przede wszystkim merytoryczne, dotyczące problemów ludzi pracy. Uciekałbym jednak od tego stereotypu. Moim zdaniem jest on zbytnim uproszczeniem – stwierdził doktor Towalski.

PR24

Polecane

Wróć do strony głównej