Układ Sikorski-Majski. Porozumienie, na którym zależało Anglikom
30 lipca 1941 roku wznowione zostały stosunki dyplomatyczne między Polską a ZSRR. W trudnych rozmowach pośredniczyli Brytyjczycy. Generał Sikorski, podpisując układ, naruszał uprawnienia prezydenckie i łamał prawo konstytucyjne.
2024-07-30, 05:50
- Nieporozumienie polegało głównie na tym, że kraj przesadnie oceniał nasze możliwości i atuty. Nie zdawał sobie może sprawy, w jakim stopniu musieliśmy walczyć o nasze miejsce i o nasze prawa już wewnątrz samej koalicji, która od 1941 roku traktowała nas jako sojuszników drugorzędnych, a Sowietów traktowała jako sojusznika numer jeden – mówił prezydent RP na Uchodźstwie Edward Raczyński w 1984 roku w Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa.
Układ podpisali premier Rządu Polskiego na Uchodźstwie gen. Władysław Sikorski i rezydujący w Londynie ambasador ZSRR Iwan Majski.
Posłuchaj
Trudne rokowania
Po agresji Niemiec na ZSRR, 22 czerwca 1941, Wielka Brytania podjęła się pośrednictwa w rozmowach zmierzających do normalizacji polsko-radzieckich stosunków dyplomatycznych. Było to ważne dla utworzenia skutecznej koalicji antyhitlerowskiej. Prowadzone w Londynie rokowania zakończyły się, podpisaniem międzypaństwowego porozumienia pomiędzy Polską a ZSRR.
Układ przywracał stosunki dyplomatyczne między oboma krajami, zerwane 17 września 1939 z chwilą agresji ZSRR na Polskę. Dokument zawierał m.in.: oświadczenie rządu ZSRR, że traktaty radziecko-niemieckie z 1939 roku dotyczące Polski utraciły swą moc, deklarację wzajemnej pomocy w wojnie przeciw hitlerowskim Niemcom oraz zgodę rządu ZSRR na utworzenie na sowieckim terytorium Armii Polskiej pod dowództwem polskim.
REKLAMA
W dołączonym do układu protokole rząd ZSRR zagwarantował amnestię dla obywateli polskich: więźniów politycznych i zesłańców pozbawionych wolności na terenie ZSRR w więzieniach i obozach pracy.
Posłuchaj
Ziemie utracone
Poważną trudnością, która pojawiła się już w pierwszej fazie rozmów, była sprawa granic. Strona radziecka zdecydowanie odmawiała zwrotu ziem polskich zajętych we wrześniu 1939 roku.
- Polski rząd po burzliwej dyskusji wypowiedział się za podpisaniem układu z ZSRR w wersji przedstawionej przez gen. Sikorskiego. Kilku członków gabinetu m.in. Marian Seyda, August Zaleski i gen. Kazimierz Sosnkowski uważali jednak, że bez wyraźnie zaznaczonego zrzeczenia się przez Moskwę praw do ziem zagrabionych w wyniku agresji 17 września 1939 układ nie powinien być zawarty - mówi historyk Witold Pronobis.
Stanowisko to podzielał ówczesny Prezydent Rzeczypospolitej na Uchodźstwie Edward Raczkiewicz.
REKLAMA
Posłuchaj
Samodzielna decyzja Sikorskiego
Nie mając akceptacji prezydenta, gen. Sikorski zdecydował się na samodzielne zawarcie układu. Wywołało to przesilenie i kryzys w polskim rządzie. Najzagorzalszego przeciwnika porozumienia z Sowietami gen. Sosnkowskiego Sikorski usunął ze stanowiska Komendanta Głównego.
- To był rodzaj zamachu ze strony Sikorskiego, który potem tej decyzji bardzo bronił – mówił ambasador Edward Raczyński, późniejszy Prezydent Rzeczypospolitej na Uchodźstwie. - Muszę powiedzieć, że później argumenty i przekonanie Sikorskiego w pewnej mierze też podzielałem. Uważałem, że trudno, układ nie jest doskonały, na pewno ma słabe strony, ale gra jest tak wielka, o rzecz tak ważną przede wszystkim z punktu widzenia ludzkiego, tych setek tysięcy ludzi, którzy ginęli w tych sowieckich bezkresach gdzieś pod biegunem, a inni w tzw. obozach pracy gdzie ludzie padali jak muchy – dodaje ambasador.
W dłuższej perspektywie dokument ten uczynił z rządu polskiego zakładnika brytyjsko-sowieckiego sojuszu. Rząd Churchilla wielokrotnie popierał żądania Stalina względem Polski, cały czas mając na względzie utrzymanie porozumienia między aliantami a ZSRR.
mk
REKLAMA
REKLAMA