Krajobraz po nawałnicach
Ponad 500 interwencji zanotowali dolnośląscy strażacy po nocnych nawałnicach. Straty materialne są poważne. Najbardziej ucierpiał powiat lubański, w którym odnotowano ponad 200 interwencji. Strażacy w dalszym ciągu pomagają osobom poszkodowanym przez intensywne opady deszczu.
2013-07-30, 09:54
Posłuchaj
Zjawiska wystąpiły pomiędzy 22.30 a 24. W niektórych miejscach poziom wody w rzekach znacząco wzrósł, co spowodowało podtopienie budynków mieszkalnych oraz gospodarczych.
- Intensywne opady deszczu i jego skutki dotknęły przede wszystkim powiaty: zgorzelecki, lubański oraz bolesławiecki. W tamtych rejonach zalanych jest bardzo dużo budynków oraz gospodarstw. Jest to wynik nie tylko opadów, ale i podwyższenia poziomu wód w lokalnych potokach o 130 centymetrów – mówił w rozmowie telefonicznej Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
Nawałnica spowodowała także uszkodzenia gazociągu, linii energetycznych oraz połączeń kolejowych.
- W miejscowości Leśna woda uszkodziła gazociąg. Z sześciu budynku ewakuowano 47 osób. Obecnie trwa naprawa instalacji. Silny wiatr spowodował w wielu powiatach, szczególnie wrocławskim, kłodzkim i ząbkowickim, zerwanie linii energetycznych. W kilku miejscach połamane drzewa i konary zablokowały drogi. W powiecie oleśnickim drzewo spadło na przejeżdżający pociąg relacji Warszawa-Wrocław. Zerwana została trakcja oraz uszkodzona lokomotywa – podsumował Frątczak.
PR24