Nowy prezydent do przeciwników: możecie iść się powiesić!

Prezydent Zimbabwe Robert Mugabe, który zwyciężył w wyborach z 31 lipca, wygłosił swoje pierwsze przemówienie od reelekcji.

2013-08-12, 17:03

Nowy prezydent do przeciwników: możecie iść się powiesić!

W trakcie przemówienia 89-letni Robert Mugabe zwrócił się do osób, które kontestują wynik głosowania. - Ci, którzy są zaszokowani swoją porażką mogą iść się powiesić, jeśli mają na to ochotę. Jeśli umrą, nawet psy nie będą jadły ich ciał - powiedział Mugabe, dodając, że jego zwycięstwo w wyborach jest nieodwołalne.
Oponent Mugabego premier Morgan Tsvangirai z partii Ruch na rzecz Zmian Demokratycznych (MDC) odrzucił wynik wyborów i w piątek złożył do sądu odwołanie, domagając się unieważnienia głosowania i rozpisania nowych wyborów. Tsvangirai uważa, że listy wyborcze zostały zmanipulowane, aby ułatwić zwycięstwo Mugabego.
Według komisji wyborczej Mugabe zdobył w wyborach 61 proc. głosów, a Tsvangirai - 34 procent, ale jak zwraca uwagę BBC nie został on jeszcze zaprzysiężony na swą siódmą kolejną kadencję, ponieważ wynik głosowania został oprotestowany. Dziewięcioosobowy Trybunał Konstytucyjny ma rozpatrzyć zażalenia na decyzję komisji wyborczej.
Unia Europejska oznajmiła, że jest zaniepokojona doniesieniami o nieprawidłowościach podczas głosowania i brakiem przejrzystości wyborów. Od oceny wyborów będzie zależało, czy UE zdecyduje się na dalsze łagodzenie sankcji, które nałożyła na Zimbabwe. Obejmują one m.in. Mugabego. Także USA uznały wynik wyborów za niewiarygodny.
Obserwatorzy z Zachodu nie zostali dopuszczeni do wyborów. Obserwatorzy z Afryki w większości zaakceptowali głosowanie, ale niezależni obserwatorzy w kraju uznali, że zostało sfałszowane, przede wszystkim na etapie rejestracji wyborców.
89-letni obecnie Mugabe rządzi krajem od 33 lat. Dawny bohater i przywódca walki o wyzwolenie kraju z kolonializmu przez lata swej władzy uzyskał opinię najbardziej skorumpowanego afrykańskiego tyrana, który zbił fortunę na sprzedaży diamentów wydobywanych w Zimbabwe. W 1980 r. objął władzę jako premier, a od 1987 r. jest prezydentem.
W 2002 roku przegrał wybory, ale ich wyniki zostały później sfałszowane. W 2008 r. jego ówczesny rywal Tsvangirai uzyskał oficjalnie w głosowaniu 48 proc., przed Mugabem - z rezultatem 43 proc. Zwolennicy szefa państwa rozpętali wówczas pogromy jego przeciwników, w wyniku których zginęło ok. 200 ludzi. Przed drugą turą wyborów Tsvangirai zrezygnował z udziału, oddając prezydenturę walkowerem. Na mocy kompromisu został następnie premierem.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej