"WSJ": NSA dociera do 75 proc. aktywności w amerykańskim internecie

Dziennik "Wall Street Journal", powołując się na anonimowych obecnych i byłych przedstawicieli amerykańskich władz, pisze, że jest to więcej niż dotychczas publicznie ujawniały władze USA.

2013-08-21, 11:22

"WSJ": NSA dociera do 75 proc. aktywności w amerykańskim internecie
. Foto: Glow Images/East News

"WSJ" pisze, że te programy inwigilacji są dowodem na to, iż NSA może śledzić prawie wszystko, co dzieje się w internecie, o ile zezwala na to odpowiedni sąd, któremu podlega.
Według "WSJ" Agencja przechowuje zawartość niektórych przechwyconych e-maili przesyłanych między sobą przez Amerykanów i wyłapuje krajowe rozmowy wykonywane za pośrednictwem internetu.
Wyłapując rozmowy we współpracy z firmami telekomunikacyjnymi NSA stara się dotrzeć do połączeń z zagranicy lub do zagranicznych celów, a także takich, które dotyczą dwóch zagranicznych celów, lecz przypadkiem przechodzą przez terytorium USA. Według przedstawicieli władz duży zasięg tego systemu sprawia, że możliwe jest, iż w poszukiwaniu zagranicznych rozmów czysto krajowe połączenia są przypadkiem przechwytywane i magazynowane.
Po raz pierwszy szczegóły programów inwigilacji elektronicznej stosowanych przez NSA ujawnił były współpracownik amerykańskich służb specjalnych Edward Snowden. Przekazał on mediom dokumenty opisujące działania tych programów. Został za to oskarżony o szpiegostwo przez władze USA; dostał tymczasowy azyl w Rosji.
pp/PAP

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej