Papież apeluje w sprawie Syrii
Przemawiając podczas południowego spotkania na Anioł Pański, Franciszek powtórzył, że użycie przemocy nie rozwiązuje problemów i wezwał do spotkania i dialogu.
2013-08-25, 14:24
Posłuchaj
– Z wielkim cierpieniem i zaniepokojeniem śledzę nadal sytuację w Syrii – podkreślił papież i dodał, że nie może milczeć w obliczu nasilania się przemocy w tej bratobójczej wojnie, wobec rosnącej liczby masakr i aktów okrucieństwa, co – jak zauważył – wszyscy mogli widzieć w tych dniach w telewizji.
Wojna domowa w Syrii - czytaj więcej
Przypomniał, że to nie starcie przynosi perspektywy nadziei na rozwiązanie problemów, lecz zdolność do spotkania i dialogu, po czym zwrócił się do wspólnoty międzynarodowej, by okazała większą wrażliwość wobec tej tragicznej sytuacji i zaangażowała się bez reszty w pomoc umiłowanemu narodowi syryjskiemu w znalezieniu rozwiązania dla wojny, która niesie zniszczenie i śmierć. Spotkanie zakończyła wspólna modlitwa w tej intencji.
Według syryjskiej opozycji, w nocy z 20 na 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku przeprowadzono atak chemiczny. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że zginęły w nim 332 osoby, powstańcy mówią nawet o 1300 zabitych. Opozycja oskarżyła o ten atak siły rządowe, ale władze zdecydowanie zaprzeczają i oskarżają powstańców.
Prezydent Baszar al-Assad nazwał "nonsensem" stwierdzenia, że syryjska armia użyła broni chemicznej przeciwko powstańcom. Podkreślił, że w rejonie, gdzie miało dojść do ataku chemicznego, nie ma dokładnej granicy linii frontu.
IAR/mk
REKLAMA
REKLAMA