Liban: aplikacja na smartfony na wypadek wojny w Syrii
Mieszkańcy Libanu przez aplikację w telefonie alarmować wojsko, gdy znajdą się w niebezpieczeństwie.
2013-08-31, 14:25
Posłuchaj
Jak informuje z Bejrutu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, aplikacja pod nazwą Tarcza LAF pozwala użytkownikom smartfonów wysyłać wojskowym informacje o zagrożeniu, a także zdjęcia i filmy. Armia chce w ten sposób zbierać informacje o ewentualnych napadach, porwania, starciach czy też o podejrzanych obiektach. Poprzez aplikację wojskowi mają także informować Libańczyków o pojawiających się zagrożeniach.
Groźba międzynarodowej interwencji w Syrii zmusiła libańskie władze do zaostrzenia środków bezpieczeństwa. W Bejrucie na ulicach jest więcej wojska i policji, a także dodatkowe punkty kontrolne. Władze obawiają się, że atak na Syrię może spowodować odwetowe zamachy w Libanie, takie jak ten z 15 sierpnia, kiedy bomba w Bejrucie zabiła 27 osób.
Władze Libanu ostrzegają też, że jeśli amerykańskie okręty wystrzelą w kierunku Damaszku rakiety, to będą one lecieć właśnie nad Libanem.
Od rana w Bejrucie trwają narady prezydenta oraz premiera z wojskowymi i z analitykami. Miejscowy wywiad poinformował też o aresztowaniu dwóch Libańczyków, którzy mieli przemycać rakiety do Syrii.
IAR, bk
REKLAMA
REKLAMA