ME w siatkówce: Czechy - Polska. Przegrana Polek na inaugurację
Meczem z Czeszkami polskie siatkarki rozpoczęły rywalizację w mistrzostwach Europy, które rozgrywane są w Niemczech i Szwajcarii.
2013-09-06, 22:53
Posłuchaj
Czechy - Polska 3:2 (24:26, 25:21, 25:2, 24:26, 15:12)
Po meczu Polska - Czechy (2:3) powiedzieli:
Piotr Makowski (trener reprezentacji Polski): Nie tak wyobrażałem sobie początek tego turnieju. Po wygranym pierwszym secie, myślałem, że będzie nam łatwiej grać, tymczasem zrobiliśmy tak dużo błędów, aż 16 w zagrywce i 13 w ataku. Pokazaliśmy w czwartym secie moment takiej walki, że wręcz wydarliśmy zwycięstwo rywalkom. Niestety na niewiele to się zdało. Nawet dobrze spisywaliśmy się w przyjęciu, i Kinga Kasprzak i Ewelina Sieczka poprawiły ten element, niestety straciliśmy z kolei nasze środki, które były naszym mocnym punktem w Grand Prix. Jeden punkt jest wprawdzie takim światełkiem w tunelu, ale wiadomo, że dużo trudniej będzie jutro pokonać Bułgarię czy w niedzielę Serbię.
Katarzyna Skowrońska-Dolata (kapitan reprezentacji Polski): Zagrałyśmy słaby mecz, dla mnie ta porażka nie jest łatwa do zaakceptowania. Czuję się trochę winna, bo nie grałam najlepiej. Popełniłam zbyt wiele prostych błędów i nie pomogłam moim koleżankom tak jakbym chciała. Dobrze, że chociaż punkt udało nam się zdobyć, walka w naszej grupie zapowiada się ciekawie.
Milena Radecka (rozgrywająca reprezentacji Polski): Nie pamiętam, kiedy ostatni raz nasza reprezentacja przegrała z Czechami. Widocznie musi być ten pierwszy raz, szkoda, że akurat to się zdarzyło na tych mistrzostwach. Oczywiście nie ma tu żadnej mowy o lekceważeniu rywala, nie jesteśmy tym zespołem sprzed roku czy dwóch. Wiemy gdzie jest nasze miejsce. Jesteśmy młodą reprezentacją, startujemy dziś ze znacznie niższej pozycji. Dużo błędów było w naszej grze, niedokładności, chaosu. Może niektóre młodsze dziewczyny zjadła trema. Czas +złotek+ już się skończył, kiedyś ta wymiana pokoleniowa musi nastąpić.
Carlo Parisi (trener reprezentacji Czech): Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego zwycięstwa, ale na pewno musimy jeszcze pomyśleć nad tym, co się wydarzyło w czwartym secie, gdzie byliśmy tak blisko zwycięstwa. Żeby wygrać z Polską musieliśmy włożyć wszystkie nasze umiejętności i całą energię. Nie był to jednak najlepszy mecz z naszej strony, sporo błędów, ale i druga strona też je popełniała.
Ivana Plchotova (środkowa reprezentacji Czech): Mogłyśmy zagrać jeszcze lepiej zagrywką, na pewno nasza bloku też pozostawiał wiele do życzenia. Co do czwartego seta, to nie tak, że byłyśmy pewne zwycięstwa. To jest siatkówka i zawsze trzeba grać do końca. Na pewno to zwycięstwo może nas przybliżyć do kolejnej rundy, ale przy zwycięstwie Bułgarii nad Serbią wszystko w tej grupie jest możliwe.
Przed dwoma laty podczas ME w Serbii Polki wygrały z Czeszkami 3:0 w fazie grupowej. Dla polskiego zespołu inauguracyjny pojedynek będzie niezwykle ważny.
Selekcjoner nie mógł zabrać do Niemiec wszystkich najlepszych zawodniczek. Z różnych powodów z gry w kadrze zrezygnowały zawodniczki, które wcześniej stanowiły o sile drużyny - Anna Werblińska, Agnieszka Bednarek-Kasza, Berenika Okuniewska czy Katarzyna Skorupa. Dlatego też biało-czerwone nie są wymieniane w gronie kandydatów do medalu.
Polki przed czempionatem Starego Kontynentu rywalizowały w World Grand Prix, lecz nie był to zbyt udany występ. Tylko dwa zwycięstwa nad Kazachstanem (3:0) i Argentyną (3:2) dały odległą - 15. lokatę w klasyfikacji generalnej. Lepiej spisały się grupowe rywalki polskiego zespołu - Czeszki zajęły 14. miejsce, Bułgarki - dziewiąte, a Serbki trzecie.
W mistrzostwach startuje 16 reprezentacji podzielonych na cztery grupy. Ich zwycięzcy mają zapewniony awans do ćwierćfinału. Drużyny, które zajmą drugie i trzecie lokaty, zagrają w fazie play off o awans do 1/4 finału. Ekipy z czwartych miejsc zakończą udział w turnieju.
Spotkania grupowe odbędą się w Schwerinie, Dreźnie, Halle i Zurychu. Faza play off i ćwierćfinały w Halle i Zurychu, natomiast półfinały i mecze o medale w Berlinie.
ah, PAP
REKLAMA