Ewakuacja rosyjskich obywateli z Syrii
Do Syrii przyleciał samolot rosyjskiego ministerstwa do spraw sytuacji nadzwyczajnych. Ma on zabrać Rosjan i obywateli krajów Wspólnoty Niepodległych państw, którzy chcą opuścić Syrię.
2013-09-08, 14:53
Posłuchaj
Jak informują przedstawiciele ministerstwa do spraw sytuacji nadzwyczajnych, na pokładzie Iła-76, który wylądował w mieście Latakia, jest grupa operacyjna resortu i psychologowie. Mają oni pomagać pasażerom w czasie lotu. Na lotnisku zebrali się już ludzie, którzy chcą opuścić Syrię.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>   
 Rosja jest głównym sojusznikiem syryjskiego dyktatora, Baszara  al Asada. W porcie Tartus mieści się baza rosyjskiej marynarki wojennej.  Rosyjski rząd skierował okręty na wody wschodniej części Morza  Śródziemnego.
Plany ewakuacji części swoich pracowników z Syrii na wypadek ataku przygotowuje także ONZ.
Przedstawiciele Narodów Zjednoczonych twierdzą jednak , że to  tylko plany awaryjne, bo wielu pracowników jest  zdeterminowanych, by  zostać na miejscu i pomagać Syryjczykom. 
 ONZ  ma w Syrii 4,5 tysiąca pracowników. Narody Zjednoczone  przygotowują  plany ewakuacji części z nich na wypadek ataku na  Damaszek.  Przedstawiciele ONZ podkreślają jednak, że zdecydowana  większość  pracowników nie ma zamiaru opuszczać Syrii.
Tymczasem jak relacjonuje specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, syryjska wojna zbiera dalsze śmiertelne żniwo. Według aktywistów, w sobotę w całym kraju zginęło co najmniej 67 osób. Reżim Baszara al-Asada intensywnie ostrzeliwuje dzielnice miast, zajęte przez rebeliantów.
Assad: nie ma dowodów, że użyłem broni chemicznej w Damaszku>>>   
  Atak na przedmieściach Damaszku  
 Powołując  się na informacje wywiadu władze USA podały, że w ataku  chemicznym pod  Damaszkiem 21 sierpnia użyto sarinu, co spowodowało  śmierć 1429 ludzi, w  tym 426 dzieci. Syryjscy         rebelianci    twierdzą, że atak zorganizował reżim prezydenta Baszara         el-Assada.                 Ten jednak zaprzecza  .         
 Prezydent USA oświadczył, że                                              Stany Zjednoczone są gotowe do  interwencji w Syrii  . Jednocześnie Obama podkreślił, że chce uzyskać zgodę Kongresu           na   taką operację. Z kolei Assad powiedział,   że                              "Syria jest zdolna stawić czoło każdej  agresji z zewnątrz"  .         
 Według  Syryjskiego Obserwatorium   Praw  Człowieka,  wojna domowa w        Syrii    pochłonęła w sumie ponad 110   tys.  ofiar śmiertelnych.      Spośród   nich  co   najmniej 40,1 tys. to   cywile.
IAR, bk