Human Rights Watch: to reżim Syrii stoi za atakami chemicznymi

Są mocne dowody za tym, że to siły reżimu Assada są odpowiedzialne za atak chemiczny na przedmieściu Damaszku, w którym zginęło ponad 1400 osób - ocenia organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka Human Rights Watch.

2013-09-10, 11:19

Human Rights Watch: to reżim Syrii stoi za atakami chemicznymi

Organizacja przyznała w raporcie, że doszła do takich wniosków po przeanalizowaniu zeznań świadków, informacji dotyczących prawdopodobnego źródła ataku, pozostałości użytej broni chemicznej oraz dokumentacji medycznej ofiar ataku.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

- Dowody w postaci rodzaju pocisków i wyrzutni wykorzystywanych w tym ataku zdecydowanie sugerują, że są to systemy broni będące wyłącznie w posiadaniu syryjskich sił zbrojnych i przez nie używane - pisze HRW w raporcie.

Syryjska opozycja nie ma pocisków, które użyto w ataku chemicznym

- Human Rights Watch i eksperci od uzbrojenia, którzy monitorują użycie broni w Syrii, nie zgromadzili dokumentacji świadczącej o tym, że siły syryjskiej opozycji dysponują pociskami kalibru 140 mm i 330 mm i odpowiednimi wyrzutniami wykorzystanymi w ataku z 21 sierpnia - dodaje organizacja.

REKLAMA

HRW badała też sugestie, że atak chemiczny mógł zostać przeprowadzony przez siły opozycyjne w Syrii. Zastrzegła, że " takie twierdzenia są niewiarygodne i sprzeczne z dowodami znalezionymi na miejscu" ataku.

Czy Amerykanie zaatakują Syrię?

W odpowiedzi na użycie przez reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada broni chemicznej Stany Zjednoczone rozważają atak na cele w Syrii.
Prezydent Barack Obama, który uważa, że interwencja wojskowa w Syrii leży w interesie bezpieczeństwa narodowego USA, zwrócił się o zgodę w tej sprawie do Kongresu. Analizy dotychczasowych wypowiedzi kongresmenów sugerują jednak, że Obama może tej zgody nie uzyskać.
Tymczasem szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zaproponował umieszczenie syryjskiej broni chemicznej pod kontrolą międzynarodową w celu jej późniejszego zniszczenia. Obama ocenił, że rosyjska propozycja jest potencjalnie przełomowa, ale na razie trzeba ją traktować sceptycznie zważywszy na ostatnie dwa lata wojny domowej w Syrii.

Atak gazowy na przedmieściach Damaszku
Powołując się na informacje wywiadu władze USA podały, że w ataku chemicznym pod Damaszkiem 21 sierpnia użyto sarinu, co spowodowało śmierć 1429 ludzi, w tym 426 dzieci. Syryjscy rebelianci twierdzą, że atak zorganizował reżim prezydenta Baszara al-Asada. Ten jednak zaprzecza.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, wojna domowa w Syrii pochłonęła w sumie ponad 110 tys. ofiar śmiertelnych. Spośród nich co najmniej 40,1 tys. to cywile.

Wieczorem orędzie Obamy

Wieczorem we wtorek prezydent USA Barack Obama ma wygłosić orędzie do narodu na temat interwencji w Syrii po użyciu w tym kraju broni chemicznej 21 sierpnia.

REKLAMA

 

''

PAP/MP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej