Papież: ludzkości nie uratuje logika "oko za oko, ząb za ząb"

Papież Franciszek powiedział, że ludzkości nie uratuje się zgodnie z zasadą "oko za oko, ząb za ząb". - W ten sposób nie wyjdziemy ze spirali zła - dodał podczas spotkania z wiernymi w niedzielę na modlitwie Anioł Pański.

2013-09-15, 14:17

Papież: ludzkości nie uratuje logika "oko za oko, ząb za ząb"
Papież Franciszek przemówił do wiernych, namawiając ich do wybaczania i okazywania miłosierdzia. Foto: PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Posłuchaj

- Miłosierdzie jest prawdziwą siłą, która może ocalić człowieka i świat przed złem moralnym i duchowym - powiedział papież Franciszek (Informacyjna Agencja Radiowa)
+
Dodaj do playlisty

- Szatan jest przebiegły. Łudzi nas, że naszą ludzką sprawiedliwością możemy ocalić siebie i świat. W rzeczywistości jednak tylko sprawiedliwość Boża może nas uratować - mówił papież do kilkudziesięciu tysięcy wiernych zgromadzonych na placu Świętego Piotra w strugach deszczu.
- Jakie jest niebezpieczeństwo? Takie, że twierdzimy, że jesteśmy sprawiedliwi i osądzamy innych. Oceniamy także Boga, ponieważ myślimy, że powinien karać grzeszników, skazać ich na śmierć zamiast im przebaczać - podkreślił Franciszek.
Następnie stwierdził:

- Jeśli w naszym sercu nie ma miłosierdzia, radości przebaczenia, nie jesteśmy w jedności z Bogiem, nawet jeśli przestrzegamy wszystkich przykazań, bo to miłość nas ratuje, a nie wyłącznie przykazania.
Papież powiedział:

- Miłosierdzie jest prawdziwą siłą, która może ocalić człowieka i świat przed "rakiem", jakim jest grzech, zło moralne, duchowe.
Przypomniał: - Tylko miłość wypełnia pustkę, negatywną otchłań, którą zło otwiera w sercach i w historii.
Franciszek zachęcił wiernych do tego, żeby "każdy z nas w ciszy pomodlił się za kogoś, na kogo jest wściekły, kogo nie lubi". Na placu Świętego Piotra zapanowała cisza.
Papież przypomniał też, że w sobotę w jego ojczystej Argentynie odbyła się beatyfikacja księdza José Gabriela Brochero z Cordoby, który żył w latach 1840-1914. Zwrócił uwagę na to, że ten proboszcz całkowicie był oddany swym parafianom.
- Przemierzał góry na swej mulicy, która nazywała się Brzydka Twarz, bo faktycznie nie była ładna - dodał.

'' ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej