Błaszczak: dyktatorzy wciąż unikają odpowiedzialności

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przyznał rację ojcu Grzegorza Przemyka. Według szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości, Mariusza Błaszczaka, warto wrócić także do zbrodni w kopalni Wujek i pociągnąć do odpowiedzialności generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka.

2013-09-17, 19:00

Błaszczak: dyktatorzy wciąż unikają odpowiedzialności
Mariusz Błaszczak. Foto: pis.org.pl

Posłuchaj

- Na podstawie tego wyroku warto wrócić do sprawy osądzenia dyktatorów z tamtego okresu - powiedział Mariusz Błaszczak (Informacyjna Agencja Radiowa)
+
Dodaj do playlisty

Trybunał uznał, że w postępowaniu przed polskimi sądami został naruszony artykuł 2. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do życia i prawo uczciwego procesu. Polska ma wypłacić skarżącemu równowartość 20 tysięcy euro.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak uważa, że to bardzo istotne orzeczenie i podobne zapadną także w stosunku do innych zbrodni popełnianych przez reżim komunistyczny.
Oskarżeni w sprawie Grzegorza Przemyka trzej milicjanci byli raz skazywani, raz uniewinniani. Ojciec Grzegorza Przemyka w skardze nie zgodził się z orzeczeniem, że było to zwykłe przestępstwo, a nie zbrodnia popełniona przez funkcjonariuszy państwowych.
Trybunał podkreślił niedopuszczalną przewlekłość postępowania, co doprowadziło do nieukarania sprawców. Stwierdził, że nie zostało przeprowadzone efektywne śledztwo. Sędziowie zwrócili uwagę na istniejące w polskim prawie niejasne przepisy. Spowodowały one, iż sądy różnych instancji nie wiedziały jak z nich korzystać.
Wyrok nie jest prawomocny, bowiem strony mają trzy miesiące na jego zaskarżenie i złożenie prośby o skierowanie sprawy do Wielkiej Izby - czyli najwyższej instancji Trybunału.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej